|
Dla większości najgorzej bywa wieczorami, a mi wręcz przeciwnie.. Ranek jest najgorszą porą dnia. Tak, jak zawsze uwielbiałam się ładnie wymalować, wybierać strój, nie spiesząc się do szkoły. Codziennie wstawałam z satysfakcją, że robię to, by komuś się cały czas podobać, nie tylko sobie. Teraz mam ochotę przespać wszystkie porannki, budzić się o 15, wyjść ze znajomymi, wrócić nad ranem i znówu spać. Nie mogę przyjąć do wiadomości, że mnie też musiało takie coś spotkać, że jak kurwa też muszę to przeżywać. Jak ja kurwa nienawidzę tego życia i pieprzonego świata.
|
|
|
Wiosna daje swe znaki w moim mieście. Wszystko dookoła kwitnie, ludzie odżyli po zimowym mrozie, tylko ja mam wrażenie, że jestem wyjątkiem. Zamiast depresyjnej jesieni, przeżywam depresyjną wiosnę. Męczy mnie moje otoczenie jak nigdy. Nie mam ochoty wyjść, wiecznie mi zimno i czuję, jak cały ból spływa ze mnie powoli. Nie mogę spać, a gdy już śpię to krótko, maksymalnie 5 godzin. Nie wiedziałam, że tak mnie to zaboli, że nie będę potrafiła z nikim zamienić parę słów, a w mojej głowie pojawia się tylko jedna myśl "jak ja kurwa ich nienawidzę."
|
|
|
Obudziłam się rano z tym samym uczuciem, gdy kładłam się spać, z pieprzonym żalem.
|
|
|
Nigdy nie spodziewałabym się, że mnie kiedykolwiek taka sytuacja będzie dotyczyła. Wciąż się zastanawiam, czy zdrada ukochanego możeby być gorsza od zdrady przyjaciela, albo też połączenie dwóch opcji na raz. Oni zawinili, a zrobili ze mnie najgorszą osobę na tej kuli ziemskiej. Tak ciężko się kurwa przyznać do błędu? Tak ciężko powiedzieć, że coś nie ma sensu? Zatem...dlaczego tyle cyrków wokół mojej osoby? Czas tak przyspieszył, że nie zauważyłam końca czegoś, co stało się na samym końcu dla mnie ważne. Czuję się, jak pięć bądź sześć lat wstecz. Nawina, zagubiona, gimnazjalistka. Przez to wszystko znowu zaczynam nienawidzieć ludzi, nie mam ochoty wstać z łóżka i żyć, jak wcześniej.
|
|
|
Zaczęło się od dowodu, potem matura, studia, konto w banku, praca.
|
|
|
Walczcie o siebie, nie dajcie się wdeptać kryzysom beznadziejności.
|
|
|
Dobrzy ludzie zawsze siebie nisko cenią.
|
|
|
Szczerze mówiąc to ja nigdzie nie pasuje, pewnie dlatego że rzadko bywam naprawdę radosna. Zwykle jestem poważna i żyję samotnie we własnym świecie.
— Jana Frey
|
|
|
Czuję, że nadciągają dziwne dni. Czuję to przez skórę. Czuję każdym przewrażliwionym porem ciała. Nadchodzą dziwne dni, które przyniosą zmiany. Zmiany na lepsze albo gorsze, tego jeszcze nie wiem, w każdym razie coś musi się wydarzyć. Coś, co przełamie nudę, ukróci przytłaczającą stagnację. Stagnacja jest najgorsza. Powoduje, że wszystko wydaje się być swoją własną imitacją, tandetną podróbką bez atestu na prawdziwość.
— Mirosław Nahacz
|
|
|
Nie sądzę, by ktoś mógł przedstawić mi mnie w gorszym świetle niż ja sam siebie widzę.
|
|
|
Złe nastawienie jest jak przebita opona: jeśli go nie zmienisz - nigdzie nie ruszysz.
|
|
|
|