|
Jaram się Tobą jak palacze Holandią . < 3
|
|
|
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
|
|
|
Tęsknota. Efekt uboczny przyzwyczajenia.
|
|
|
było jakoś koło 21. wracałam zmęczona treningiem.nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzowniłeś , gdy wiedziałeś , że mam przechodzić przez ten ciemny park. czułam się wtedy bezpieczniej. rozmawialiśmy , gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. powiedziałam Ci o tym. wiedziałam , że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać. próbowałam załagodzić sytuację , ale na marne. zabrali mi torebę. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. kojarzyłam ich. w pięć minut swoje rzeczy miałam spowrotem. spytali , czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając : " ale jak , skąd ? ". wkońcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc : " masz tak zajebistego chłopaka , że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to ".uśmiechnęłam się tylko pod nosem , a w oku zakręciła mi się łza.
|
|
|
Choć nie jesteś ani w 1% narkotykiem, nikotyną czy alkoholem to uwierz - uzalezniasz jak mało co.
|
|
|
Pff. Że ja niby gubię się w tym popapranym świecie? Gówno prawda, nie znasz się. W świecie ja się odnalazłam, ale na innej półkuli. Jest tam w chuj cwaniaków, pedałów, frajerów, wiesz, takich typów jak... np. Ty.Tylko ja w porównaniu do Ciebie nie mam żadnych klapek na oczach
|
|
|
usiadłam sama w pierwszej ławce. był sprawdzian, wszyscy siadali w ostatnich ławkach, aby móc ściągać.miałam szczęscie bo na klasówce był temat,którego wykułam się na pamięć.wiedziałam, że napisze test na piątkę. nagle usłyszałam, lekkie szturchanie mojego krzesła. odwróciłam się. siedziałeś tam ty. patrzyłam w twoje błękitne oczy, chociaż po wczorajszym miałam ochote Cię zabić.-co będzie w 1?- pff. niech Ci twoja ukochana dziunia powie.- ale, no weź. dobrze, wiesz, ze to był tylko taki głupi zakład. nie chciałem Cię zranić.- hm mogłeś o tym wcześniej pomyśleć. bo ty nie wiesz, jak to jest być zakochanym i nigdy się nie dowiesz.- a jak już jestem zakochany?- wątpie.- a chcesz sie przekonać?- no dawaj.wstał, wyszedł z ławki.podszedł do mnie i namiętnie pocałował. nie zważając na patrzącego sie nauczyciela, oraz kolegów.odpłynęłam.liczyło sie tylko to co teraz.- nadal uważasz, że nigdy zakochany nie byłem? -nie już nie.a w pierwszym będzie B.odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
|
|
|
a ty. po ilu kieliszkach wyznasz mi miłość.?
|
|
|
powiedz jej, jak bardzo ją podziwiasz. kiedy się martwi przytul ją mocno. wybierz ją spośród innych. baw się jej włosami. zdobywaj ją. po prostu rozmawiaj z nią. opowiadaj jej dowcipy. podaruj jej kwiaty bez powodu. trzymaj ją za rękę. pozwól jej zasnąć w twoich ramionach. pozwól jej się wykrzyczeć, a potem ją pocałuj. powiedz, że wygląda pięknie. jeśli jej smutno, zostań z nią, nawet jeśli nic nie mówi. patrz jej w oczy i się uśmiechaj. potem ją wykorzystaj i odejdź bez żadnego słowa.
|
|
|
Nawet śmierć cie nie chce.
|
|
|
podświadomość to suka. nienawidzę jej.
|
|
|
|