 |
-Zagramy w "ence pence"?
-A po co?
-Bo jeśli zgadniesz, w której ręce trzymam żelka, to możesz odejść.
Jak nie zgadniesz, zostaniesz ze mną na zawsze.
-Ale ty nie masz żadnego żelka!
-Wiem...
|
|
 |
“Słuchaj po prostu głosu swego serca. Ono wie wszystko.”
|
|
 |
“jak tak na Ciebie patrzę, to aż szkoda mi czasu na mruganie.”
|
|
 |
“Pamiętacie tamte czasy? Gdy dla chłopaków zabawa w dom nie miała podtekstów erotycznych, na ognisko zamiast pół litra brało się kiełbaskę, a na smutki nie nikotyna, lecz słodycze były najlepsze ? Tak. To było dzieciństwo.”
|
|
 |
“Chciałabym wejść do Twojego mózgu, poszukać mojego imienia i sprawdzić jaka ma definicje.”
|
|
 |
“Nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa dające nadzieję.”
|
|
 |
“zawsze warto zaryzykować . lepiej być choć chwilę szczęśliwą , niż bez przerwy żyć w pustce i monotonni .”
|
|
 |
“czuję, że nadszedł czas by uporządkować swoje życie.. wyrzucić niepotrzebnych ludzi i iść do przodu.”
|
|
 |
- Uwielbiam Cię.
- Pff. Ja to uwielbiam czekoladę, herbatę, rodzynki i żelki.Ciebie kocham.
|
|
 |
bo Kubuś Puchatek okazał się ćpunem, a Śpiąca Królewna udawała.
|
|
 |
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł
|
|
|
|