|
witaj trzydniowy koszmarze, witajcie egzaminy.
|
|
|
najbardziej uwielbiam patrzeć Ci w oczy i uśmiechać się do Ciebie, wtedy kiedy Ty uśmiechasz się do mnie i Twoje oczy wpatrują się w moje.
|
|
|
nie znoszę momentu kiedy ode mnie wychodzisz zaraz po tym jak wieszam Ci się na szyi nie mogąc pożegnać się z Twoim oddechem na mojej twarzy. jak mantrę powtarzałam, żebyś został chociaż doskonale wiem, że to znikome bo i tak musisz iść. zostaję sama. siadam na łóżku na którym jeszcze chwilę wcześniej wyznawałeś mi dozgonną miłość. nienawidzę tej pustki, irracjonalnej tęsknoty za Tobą chociaż jeszcze nie zdążyłeś wyjść z mojej klatki. zostaję sam na sam z Twoim zapachem na mojej pościeli, na mojej skórze. skrupulatnie wąchając poduszkę odliczam sekundy do naszego kolejnego spotkania. /abstracion.
|
|
|
lubię być egoistką, bo nikomu nie można ufać,
nikt nie da mi gwarancji na przyszłość .
|
|
|
i znów zadajesz sobie pytanie czy warto.
|
|
|
Nie kocham Cię za to, że masz piękne spojrzenie czy za Twój zniewalający uśmiech.Kocham Cię pomimo tego, że jesteś wrednym kretynem bez uczuć. Bo przecieć nie kocha się za coś, lecz pomimo czegoś.
|
|
|
Ty widzisz w Nim kawał skurwysyna, ja powód, dla którego żyję. / mrucz
|
|
|
|