 |
Mężczyźni powinni być jak chusteczki higieniczne: delikatni w dotyku, wytrzymali i jednorazowego użytku.
|
|
 |
A zanim zaczniesz najeżdżać lub chociażby oceniać tych ludzi, umieszczać ich na dnie, bo są w tych miejscach o zbyt później godzinie, bo jarają tam zioło czy fajki, przemyśl czemu tak jest. Przemyśl, bo może właśnie uznajesz, że są w niewłaściwym miejscu, gdy owe jest ich domem.
|
|
 |
Właściwie jesteś tu sam. Masz przyjaciół, ale jesteś sam. Sam, by to wszystko połączyć, posklejać, ujednolicić. To Twoja życiowa układanka, burdel, który musisz uporządkować, każdy z nas musi. Ty jeden, sam - konkretne geny, 36,6 stopni ciała. I gdyby to było tak, że nie posprzątasz, a konsekwencją będzie jedynie grubsza warstwa kurzu, ale to nie to, nie tu. To życie Cię gnoi, miesza z błotem, a to, co kochasz depcze obcasem.
|
|
 |
To się dzieje samoistnie, dosłownie tak jakbym nie miała w tym najmniejszego udziału. Nie jak marionetka, po prostu tak, jakby gdzieś istniał przełącznik, zmieniający chwilowe zaprogramowanie. Nie mam na to wpływu. A kolejne maski są coraz bardziej przerażające. I wpijają się w moją skórę, i tak cholernie boli zdejmowanie ich.
|
|
 |
generalnie jest fatalnie, teoretycznie fantastycznie
|
|
 |
pożyję tu jeszcze trochę i zobaczę co się stanie, pomyślała. umrzec zawsze mogę pózniej
|
|
 |
największą zbrodnią jest uczuc się pozbawic
|
|
 |
Prawie w ogóle Cię nie znam, ale zajebiście mnie kręcisz.
|
|
 |
Czasami nie stac mnie nawet na uśmiech
|
|
 |
Codziennie sama siebie podziwiam, że wytrzymuje to wszystko
|
|
 |
Mam dośc ciebie i twoich humorów
|
|
 |
Nie pomożesz mi, bo sama nie wiem co mi jest
|
|
|
|