 |
A on ma ten cudowny błysk w oku, który mnie nakręca .
|
|
 |
Uwielbiam dni spędzone z Tobą, zwykłe dni, z kimś niezwykłym .
|
|
 |
Pozwól choć na 5 sekund wtulić się w Twoje ramiona. Być przy Tobie, poczuć Twój zapach . Już nigdy nie będę się wtrącać do Twojego życia.
|
|
 |
Ile razy Kłapouchy gubił ogon, tak ja gubię sens życia.
|
|
 |
jak mnie zniszczył ? zwyczajnie. mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
 |
Bo widzisz, najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat.
|
|
 |
Chłopcy mówią,że kolor włosów dziewczyny nie ma dla nich znaczenia. Tak samo rozmiar Jej stanika. Że dla nich liczy się Jej wnętrze. To wytłumacz mi,dlaczego,kurwa lecisz na pustą blondynkę,której paznokcie są dłuższe od Twojego penisa?
|
|
 |
I nigdy nie mów, że kochasz tylko po
to, żeby kogoś pocieszyć.Nigdy nie
mów o wspólnych nocach, skoro wiesz,
że jednak nie chcesz.Nigdy nie
zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam
pijesz.Nigdy nie mów, że Cię nie ma,
lecz po prostu powiedz, że nie chcesz
rozmawiać.Nigdy nie mów, że wszystko
Ci się we mnie podoba, jeśli nie
podoba Ci się nic.Nigdy nie mów, że
jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz,
że to gówno prawda.Nigdy nie całuj,
jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie
znaczy,bo dla kogoś może to oznaczać
bardzo dużo.Nigdy nie mów
"zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego
nie zrobię,bo nie chcę i nie
potrafię.Nigdy nie mów, że to nie jest
takie trudne,jeśli wiesz, że dla mnie to
najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek
zrobiłam.Nigdy nie chciej wracać do
starych czasów, skoro wiesz, że
niedługo zostawisz, złamiesz serce i
powiesz "spierdalaj". Proszę Cię, nie
kłam. Czy wymagam za wiele.
|
|
 |
Mnie już nie ma - to tylko ciuchy na manekinie.
|
|
 |
Uwielbiam, kiedy starasz się nie zerkać, lecz to jest silniejsze od Ciebie.
|
|
 |
Sama nie wiem, co czuje. Milion myśli, a właściwie ich strzępki, których nijak nie mogę powiązać w całość. Zaprzątam sobie głowę błahostkami i odsuwam ważne elementy. Odwlekam wszystko i udaje, że jest tak jak być powinno. Uśmiecham się ładnie i jeszcze piękniej przytakuje. Buduje domki z piasku nad samym brzegiem w nadziei, że fale akurat mnie ominą. Tworzę sobie ułudę i trwam w niej, zaciągam się powietrzem i wierzę, że nie ma tu mojej winy.
|
|
 |
Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.
|
|
|
|