|
Never met a motherfucker fresh like me, all these motherfuckers wanna dress like me.
|
|
|
I stay on my money grind and I'm going outta my mind. Flying through the purple sky and I'm in a different world and you kinda look like Jasmine guy. And I'm kissing on that pink juice, sipping on that pimp juice.
|
|
|
Mamo. Patrzę w lustro i widzę jak dorosłem. Zamykam oczy i widzę jak ubrany w mały garniaczek stałem przed lustrem z Tobą. Trzymałaś mnie za ramię i wzruszona mówiłaś, że wyrosłem Ci na mądrego chłopca. Miałem chwilę potem odebrać nagrodę za wygrany konkurs, konkurs, który wygrałem dla Ciebie, jak każdy inny. Otwieram oczy, dziś Ciebie nie ma. Dziś też mam garnitur, ale urosłem, mam zarost i przybyło mi trochę muskulatury. Nie uśmiecham się już jak wtedy i nie mam tej dłoni, tak ważnej. Nie wiem czy dziś jesteś wzruszona i dumna. Nie wiem czy wg Ciebie teraz wyrosłem na mądrego faceta. Wiem tylko tyle, że bardzo Cię kocham i tęsknię. Tęsknię tak, że co sekundę pęka mi serce, coraz bardziej, coraz mocniej, coraz boleśniej. Z przepaści, które tworzą się w sercu sączy się krew i ma upływ we łzach na policzkach. Muszę być twardy jak chuj. Muszę stać twardo i nie upadać, żeby nie zawieźć.Wycieram oznaki zwątpienia z policzek i kroczę dalej, choć może następny krok będzie skokiem w przepaść.
|
|
|
jeśli bywa, że wierzysz, czasem ręce składasz, a jeśli zaraz potem grzeszysz, to nie jest wiara
|
|
|
jeśli łzy bywają rzewne, wcale nie chcesz płakać
|
|
|
jeśli coś bywa pewne, nie jest pewne na bank
|
|
|
ucz się opanować złość, wygrać z myślami potyczki, czasem szczęśliwą serie przerywa zimny życia prysznic
|
|
|
z miliona dróg trafić na właściwe ścieżki, z miliona słów wybrać najważniejsze treści
|
|
|
ten świat niepozornie co dzień nam kogoś zabiera bo rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać
|
|
|
po to by czuć ból porażki, smak zwycięstwa ŻYCIE JEST SŁODKO GORZKIE ABYŚ UJRZAŁ PRZECIWIEŃSTWA
|
|
|
W świecie niedoboru wzorów, a nadmiaru kurew, istnieją rzeczy, za którymi będziemy zawsze stać murem.
|
|
|
Pewnie było by mi łatwiej, gdybym był taki jak Ty, chuja warty typ, co pod stołem chowa karty.
|
|
|
|