głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hellosunshine

www.maxnuta.pl      macie trochę reklamy   bo nasza koleżanka z moblo tam właśnie gra i trzymam za nią cholernie mocno kciuki ! : 3 dzeksonowe   trzymaj sie tam w tym radiu  ! : D : nazwa na audycji : lookmisia :   MAM NADZIEJE ŻE CI POMOGŁAM : D twój tymbark .

tymbarkoholiczka dodano: 4 luty 2012

www.maxnuta.pl -> macie trochę reklamy , bo nasza koleżanka z moblo tam właśnie gra i trzymam za nią cholernie mocno kciuki ! : 3 dzeksonowe - trzymaj sie tam w tym radiu ! : D : nazwa na audycji : lookmisia : ) MAM NADZIEJE ŻE CI POMOGŁAM : D twój tymbark .

Boże  daj siłę. O nic więcej nie proszę.    truskawkowa5mamba

truskawkowa5mamba dodano: 3 luty 2012

Boże, daj siłę. O nic więcej nie proszę. // truskawkowa5mamba

przykro mi  nie potrafię być idealna. choć tak bardzo się staram  mimo wszystko to mi nie wychodzi. albo ty nie umiesz tego zauważyć.    truskawkowa5mamba

truskawkowa5mamba dodano: 3 luty 2012

przykro mi, nie potrafię być idealna. choć tak bardzo się staram, mimo wszystko to mi nie wychodzi. albo ty nie umiesz tego zauważyć. // truskawkowa5mamba

:  teksty truskawkowa5mamba dodał komentarz: :* do wpisu 3 luty 2012
:  teksty truskawkowa5mamba dodał komentarz: :* do wpisu 3 luty 2012
kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. uspokajał oddech  opierając się swoim czołem o moje. zaśmiał się  jakoś głęboko  z wyczuwanym niepokojem.   nie mam pojęcia dokąd trafię  jak tam będzie  czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem  dostanę się tam   wskazał niebo  pełne teraz rozmigotanych gwiazd   nie ma znaczenia  bo gdziekolwiek będę  nie zapomnę. i będę tęsknił  za Tobą.   nie chcę się żegnać. nienawidzę się z Tobą żegnać. i nienawidzę  kiedy mówisz to tak  jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać.   spojrzał na mnie uważnie  z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał.   zawsze przy Tobie będę  aniołku  pamiętaj.   szepnął  po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał  że nazajutrz już się nie obudzi.

definicjamiloscii dodano: 3 luty 2012

kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. uspokajał oddech, opierając się swoim czołem o moje. zaśmiał się, jakoś głęboko, z wyczuwanym niepokojem. - nie mam pojęcia dokąd trafię, jak tam będzie, czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem, dostanę się tam - wskazał niebo, pełne teraz rozmigotanych gwiazd - nie ma znaczenia, bo gdziekolwiek będę, nie zapomnę. i będę tęsknił, za Tobą. - nie chcę się żegnać. nienawidzę się z Tobą żegnać. i nienawidzę, kiedy mówisz to tak, jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać. - spojrzał na mnie uważnie, z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał. - zawsze przy Tobie będę, aniołku, pamiętaj. - szepnął, po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał, że nazajutrz już się nie obudzi.

 nie decyduj się na udawane życie tylko dlatego  że boisz się prawdziwego     Gossip Girl

anylkaa dodano: 3 luty 2012

`nie decyduj się na udawane życie tylko dlatego, że boisz się prawdziwego` // Gossip Girl

  chodź tu.   przyciągnął mnie do siebie. otarł łzę  która zagubiła się na policzku. zawinął kosmyk moich włosów za ucho  po czym ustami musnął kącik warg. wciąż z zamkniętymi powiekami  mimo woli  wciągnęłam mocno powietrze do płuc odnajdując w bliskiej odległości drobinki Jego zapachu. na skórze czułam Jego pełne usta formułujące się w uśmiech.   pamiętasz  co mi ostatnio obiecałaś?   szepnął zadziornie.   obiecałam  że spróbuję.   rzuciłam chrapliwie.   nawet nie spróbowałaś  skarbie. ani trochę. ładnie to tak? pokochać kogoś takiego  jak ja?   paradoksalnie jednak  przytulił mnie do siebie. na nagim ramieniu czułam zgrubienia skóry Jego przedramion od wkłuwania w nią igieł. tylko  że w tamtej chwili to nie miało znaczenia. może miałoby  gdybym wiedziała  że  za niedługi czas  życie nie będzie utożsamiało się z Jego osobą.

definicjamiloscii dodano: 3 luty 2012

- chodź tu. - przyciągnął mnie do siebie. otarł łzę, która zagubiła się na policzku. zawinął kosmyk moich włosów za ucho, po czym ustami musnął kącik warg. wciąż z zamkniętymi powiekami, mimo woli, wciągnęłam mocno powietrze do płuc odnajdując w bliskiej odległości drobinki Jego zapachu. na skórze czułam Jego pełne usta formułujące się w uśmiech. - pamiętasz, co mi ostatnio obiecałaś? - szepnął zadziornie. - obiecałam, że spróbuję. - rzuciłam chrapliwie. - nawet nie spróbowałaś, skarbie. ani trochę. ładnie to tak? pokochać kogoś takiego, jak ja? - paradoksalnie jednak, przytulił mnie do siebie. na nagim ramieniu czułam zgrubienia skóry Jego przedramion od wkłuwania w nią igieł. tylko, że w tamtej chwili to nie miało znaczenia. może miałoby, gdybym wiedziała, że, za niedługi czas, życie nie będzie utożsamiało się z Jego osobą.

z uwielbieniem patrzę na zieloną herbatę w kubku  która chwilę później wpływając mi do ust  okazuje się zima. wystygła. budzi się we mnie frustratka  odbiera wszelką kontrolę. nagle łzy na policzkach  jęk wydobywający się z gardła  kubek na podłodze i poduszka z całych sił zaciskana w dłoniach  wydają się być na porządku dziennym. przyciskam poduszkę do twarzy  tłumiąc krzyk. krzyk  którego nie rozumiem  przez który drżę  który napawa mnie potwornym strachem. mam wrażenie  że słyszę wszystko   odgłos otwieranych drzwi  Jego radosny głos u podnóża schodów wypowiadający moje imię   że to znów jest prawdziwe  namacalne. duszę się brakiem powietrza  aczkolwiek przyczyną nie jest ten przyciśnięty do ust przedmiot. dławię się rzekomą miłością. dławię się uczuciem  które miało być cudowne  a którym karmiłam bestię. potwora  od którego przypadkiem  podczas naszego chorego  toksycznego układu  się uzależniłam.

definicjamiloscii dodano: 3 luty 2012

z uwielbieniem patrzę na zieloną herbatę w kubku, która chwilę później wpływając mi do ust, okazuje się zima. wystygła. budzi się we mnie frustratka, odbiera wszelką kontrolę. nagle łzy na policzkach, jęk wydobywający się z gardła, kubek na podłodze i poduszka z całych sił zaciskana w dłoniach, wydają się być na porządku dziennym. przyciskam poduszkę do twarzy, tłumiąc krzyk. krzyk, którego nie rozumiem, przez który drżę, który napawa mnie potwornym strachem. mam wrażenie, że słyszę wszystko - odgłos otwieranych drzwi, Jego radosny głos u podnóża schodów wypowiadający moje imię - że to znów jest prawdziwe, namacalne. duszę się brakiem powietrza, aczkolwiek przyczyną nie jest ten przyciśnięty do ust przedmiot. dławię się rzekomą miłością. dławię się uczuciem, które miało być cudowne, a którym karmiłam bestię. potwora, od którego przypadkiem, podczas naszego chorego, toksycznego układu, się uzależniłam.

brakuje mi Ciebie  twojej przyjazni. tak mocnej. brakuje mi wiary w dobro. potrzebuje tak bardzo twojej osoby. a jednak mamy wspolny jezyk i potrafimy czasem go znalezc i rozmawiac na powazne tematy. lubie to. nic wiecej.    truskawkowa5mamba

truskawkowa5mamba dodano: 2 luty 2012

brakuje mi Ciebie, twojej przyjazni. tak mocnej. brakuje mi wiary w dobro. potrzebuje tak bardzo twojej osoby. a jednak mamy wspolny jezyk i potrafimy czasem go znalezc i rozmawiac na powazne tematy. lubie to. nic wiecej. // truskawkowa5mamba

Birdy   Without A Word.

truskawkowa5mamba dodano: 2 luty 2012

Birdy - Without A Word.

nie mam tego cholernego szczescia. wiem doskonale jak to jest czuc sie pod wielka presja  ale do cholery czy wy musicie tak robic? nie wystarczy mi powiedziec  zrob to  dokoncz to  nie postepuj tak? czy musicie za mna chodzic i patrzec mi sie na rece? czy musicie mnie pouczac? nie. to sa moje bledy  moje zycie i moja sprawa. nie potrzebuje tego co robicie. potrzebuje was  ale nie w taki sposob. jestescie chorzy!    truskawkowa5mamba

truskawkowa5mamba dodano: 2 luty 2012

nie mam tego cholernego szczescia. wiem doskonale jak to jest czuc sie pod wielka presja, ale do cholery czy wy musicie tak robic? nie wystarczy mi powiedziec, zrob to, dokoncz to, nie postepuj tak? czy musicie za mna chodzic i patrzec mi sie na rece? czy musicie mnie pouczac? nie. to sa moje bledy, moje zycie i moja sprawa. nie potrzebuje tego co robicie. potrzebuje was, ale nie w taki sposob. jestescie chorzy! // truskawkowa5mamba

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć