 |
skumaj, frajerzy mówią, że jestem skurwiel ..
a w klubach każdy z nich podbija i pyta co u mnie.
|
|
 |
oczy suche, a mam więcej w sobie łez niż ściana płaczu.
|
|
 |
nie piszę tekstów, które rzucają na kolana.
kiepski ze mnie symbol seksu i kiepski amant.
|
|
 |
jesteś moim końcem i ciągle moim początkiem.
przynosisz smutek dnia i wieczoru myśli słodkie.
|
|
 |
nie umiem chodzić po wodzie, po wódzie też tylko ledwo ..
ale nawet wtedy nie mam w dupie i nie jest mi wszystko jedno.
|
|
 |
bliskość pozwól, że potrzymam ją na dystans.
i tak po skrzydłach zostanie nam ta pierdolona blizna.
|
|
 |
nie fikaj mała, bo wyszczekana jesteś patrząc mi w plecy. [ yezoo ]
|
|
 |
NA BIAŁYM TLE STOŁU JESTEŚ JAK INDYWIDUALNOŚĆ, BO TYLKO TEN CIĘ POZNAŁ KTO CIĘ POSIADŁ NA WŁASNOŚĆ. CHCESZ MNIE POSIĄŚĆ? TEJ NOCY DAM CI WSZYSTKO, LECZ OBIECAJ, ŻE NIE BĘDZIESZ PROSIŁA O WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ.
|
|
 |
jak co dzień nawijałbym, a potem bym nabijał.
|
|
 |
największym błędem jaki możesz popełnić jest okłamać kogoś, bezwstydnie patrząc mu w oczy. [ yezoo ]
|
|
 |
a w życiu? brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. posolonych kaw. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
nigdy nie wyobrażałam sobie, jak bardzo boli utrata kogoś bliskiego. nie byłam w stanie wyobrazić sobie każdej kolejnej łzy. myśl o cierpieniu, jakie temu towarzyszy strącała mnie z równowagi. wszystkie wspomnienia zaburzały spokój. myślałam, że można normalnie żyć, że po jakimś czasie wszystko się normuje. tak bardzo się myliłam. tuż po utracie bliskiego człowieka, w sercu pojawia się pustka, której nigdy nie damy rady uzupełnić i której nikt nie zastąpi sobą. pustka z jaką trzeba się zmagać i utrwalać w sobie, by istnieć. [ yezoo ]
|
|
|
|