 |
Serdecznie dziękuje za nie wyspaną noc kolegom mojego brata, którzy o 1 nad ranem,wjebali mi się do pokoju,gdyż była burza ; o/disparais
|
|
 |
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z winem i worek malin. możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem, to nieważne. Chcę po prostu być z tobą.
|
|
 |
Nie zapominajmy, że sprawy w życiu nie zawsze toczą się po naszej myśli. Zdarza się, że gonimy za czymś, co wcale nie jest nam przeznaczone.
|
|
 |
NADAL MAMY NADZIEJĘ. NIC NIE MOŻEMY NA TO PORADZIĆ. UDAJEMY, ŻE JESTEŚMY SZCZĘŚLIWE, A KIEDY WIDZIMY PARY CAŁUJĄCE SIĘ NA ULICY PARODIUJEMY ODRUCH WYMIOTNY. ALE SAME PRAGNIEMY MIŁOŚCI. WIERZYMY W NIĄ. NAWET JEŚLI WIEMY, ŻE FACECI TO SKURWIELE, TO I TAK MAMY NADZIEJĘ, ŻE JEDEN Z NICH URATUJE NAS PRZED ŻYCIEM W SAMOTNOŚCI.
|
|
 |
Znały się od I klasy podstawówki. Przyjaciółki na zawsze. Później dołączył do nich on. Poznali się w I klasie gimnazjum. Od początku się zaprzyjaźnili. Ich przyjaźń przeżywała wzloty i upadki. Po każdej burzliwej kłótni wychodziło słońce. Cała trójka rozumiała się niemal bez słów. Znali się jak łyse konie. Każda przerwa, a czasem nawet nudna lekcja stawała się dzięki nim komedią. W III klasie on nie był sobą. One nie wiedziały co się z nim dzieje. Jedynym celem było wciąganie tabaki. Wkrótce zupełnie zapomniał o dziewczynach, bo pojawiła się inna. Plastik. Nie docierało do niego, że plastikowa panna zadaje się z nim tylko i wyłącznie w celu wyłudzania tabaki. Jemu imponowało to, że taka "laska" jak ona się z nim przyjaźni. Nie rozumiał, że ona nie jest bezinteresowna. Czy jest szansa na powrót do dawnej przyjaźni? Nie. On wybrał ją. Nie będzie powrotu nawet jeśli, ona go wystawi, ponieważ moda na wciąganie tabaki minie. /19mloda96
|
|
 |
Siedziała na krawężniku głowę chowając między kolana. Na uszach miała słuchawki, a w nich Piha. Z jej oczu płynęły łzy, a w głowie miała mętlik myśli. Odkąd wróciła do byłego ciągle słyszała od znajomych: 'kiedy znowu Cię zdradzi?', 'I tak Cię zostawi', 'Bawi się Tobą', 'Daj se z nim siana, to debil'. To bolało. Niszczyłą ją i jej nowo poukładaną psychikę. Odnawiały się jej świeżo zagojone rany po żyletkach. Gdy w uszach pojawił się głos Stabila i jego hit "Ona" zaczęła coraz bardziej zanosić się płaczem.[cz.I]/19mloda96
|
|
 |
Dla mnie żyletka jest taką moją prywatną arką Noego. Jedynym ratunkiem przed potopem problemów jakie mnie otaczały, otaczają i będą otaczać. Jedyny sposób aby uciec od tych problemów i przeżyć. Jedyny sposób żeby zabrać na arkę to co jest dla mnie najważniejsze, a to co boli, nie daje możliwości radzenia sobie utopię we krwi, która będzie wyciekać z moich ran po żyletce. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
A jako pierwsi o śmierci dowiecie się wy , drodzy fałszywi przyjaciele . Jako pierwsi mnie zostawiliście , więc jako pierwsi będziecie wiedzieć i najdłużej żyć ze świadomością , że to wasza wina , bo liczyłem na was do ostatnich moich dni . / scrummy-no.swagger
|
|
 |
Mhmmmmm , zajebać się to za mało . / scrummy-no.swagger
|
|
 |
Kocham Cię wkurwiać . / scrummy-no.swagger
|
|
 |
Mój pokój. Ciemno. Noc. Siedzę na łóżku. Obok mnie leży telefon. Włączone gadu. Robisz się dostępny. Czekam 15 minut. Nie piszesz... Wchodzę na nie widok. Po chwili Ciebie też nie ma. Zasypiam z myślą, że następnej nocy napiszesz i znowu do rana nie pójdę spać, bo moje myśli będzie zaprzątać najcudowniejsza osoba pod słońcem.
|
|
|
|