 |
jeśli zabierzesz mi siebie, to ja mnie tobie też.
|
|
 |
"czasem nadchodzi taki moment, że zdajesz sobie sprawę w jak głębokiej dupie jesteś i zaczynasz nad tym wszystkim tracić kontrolę. masz fart, jeśli spotkasz na swojej drodze ludzi, którym nie jesteś obojętny i podadzą pomocną dłoń."
|
|
 |
zerwaliśmy wtedy. byłam w kompletnej rozsypce.siedziałam w domu,gdy zadzwonił.po głosie poznał,że coś ze mną nie tak.przyszedł, i zastał mnie ze łzami na policzkach i nożem przystawionym do nadgarstka.'w tym momencie to odłóż'-wydarł się.byłam jednak uparta. 'nie'-krzyknęłam.poszedł do kuchni,i przyniósł drugi nóż.usiadł obok mnie,i przyłożył go sobie do ręki.'tnij,ja zaraz po Tobie.'-powiedział. niepewnie spojrzałam na Niego. 'daj sobie spokój'-powiedziałam.w tym momencie naciął się z całej siły,na szczęście omijajac żyłę.krew zaczęła kapać mu na dresy.upuściłam nóż,i trzęsącymi rękoma przyłożyłam mu do rany prześcieradło.'co Ty robisz?' -rozpłakałam się.wstał,i przytulając mnie powiedział: 'ukazuję Ci jakie to jest patrzeć na to jak ukochana osoba robi sobie krzywdę'.otarłam łzy z policzka.'przepraszam'-powiedziałam. 'nic się nie stało'-powiedział. 'ale masz przeze mnie ranę'-dodałam.'e tam, małe nacięcie.takie tam bobo'-syknął z bólu,dotykając się w miejsce przecięcia.|| kissmyshoes
|
|
 |
twierdzę, że świat jest większy niż to pole snów. i ja chcę ten świat zobaczyć.
|
|
 |
zakochani, jakie to obleśne.
|
|
 |
jestem absurdalna, sama w sobie.
|
|
 |
jeśli jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia, ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza. to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, gdy jestem najlepsza.
|
|
 |
-nie mogłabym być z facetem, który rucha, ruchał panienki codziennie. nie wierzyłabym w jego uczucia. -mi możesz wierzyć, ja rucham co drugi dzień :D/ rozmowa z kuzynem
|
|
 |
uwielbiam, gdy mając już dość mojego gadania całujesz mnie w usta, próbując zakończyć mój słowotok.
|
|
 |
kochając jednocześnie dwie osoby wybierzesz tę drugą, bo jeśli naprawdę kochałbyś pierwszą, nie zakochałbyś się w drugiej. /dzonydzony
|
|
 |
i ciągle ta myśl: zaraz umrę.
|
|
|
|