głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hellojackie

' kochasz mnie jeszcze troszkę? '   zapytał  wyłaniając się zza miliona notatek  które miały posłużyć mu do zdania kolokwium. ' może troszkę '   odpowiedziałam  nadal czytając podręcznik od historii. ' troszkę? '   spojrzał się na mnie  oburzony. ' no troszkę '   nadal się drażniłam. wstał  podszedł do mnie  po czym wziął na ręce. ' eeejj no  co Ty robisz?! '   krzyknęłam  śmiejąc się. ' musisz ponieść karę '   powiedział  niosąc mnie w stronę łazienki. próbowałam złapać się drzwi od sypialni  ale mi to nie wyszło. szamotanie się też nie pomogło  z racji iż ma z piętnaście razy więcej siły. zaniósł mnie do łazienki  po czym trzymając mnie jedną ręką  drugą odkręcił zimną wodę w prysznicu  po czym wsadził mnie do kabiny. zaczęłam się drżeć  bo woda była lodowata. po sekundzie wciągnęłam Go do siebie  i całując się pod prysznicem w lodowatej wodzie  stwierdziliśmy  że oboje potrzebujemy psychiatry.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

' kochasz mnie jeszcze troszkę? ' - zapytał, wyłaniając się zza miliona notatek, które miały posłużyć mu do zdania kolokwium. ' może troszkę ' - odpowiedziałam, nadal czytając podręcznik od historii. ' troszkę? ' - spojrzał się na mnie, oburzony. ' no troszkę ' - nadal się drażniłam. wstał, podszedł do mnie, po czym wziął na ręce. ' eeejj no, co Ty robisz?! ' - krzyknęłam, śmiejąc się. ' musisz ponieść karę ' - powiedział, niosąc mnie w stronę łazienki. próbowałam złapać się drzwi od sypialni, ale mi to nie wyszło. szamotanie się też nie pomogło, z racji iż ma z piętnaście razy więcej siły. zaniósł mnie do łazienki, po czym trzymając mnie jedną ręką, drugą odkręcił zimną wodę w prysznicu, po czym wsadził mnie do kabiny. zaczęłam się drżeć, bo woda była lodowata. po sekundzie wciągnęłam Go do siebie, i całując się pod prysznicem,w lodowatej wodzie, stwierdziliśmy, że oboje potrzebujemy psychiatry. || kissmyshoes

większość ludzi ze starego osiedla patrzy na mnie krzywo. to ci sami  którzy kiedyś liczyli na to  że się potknę. a boli ich jeszcze bardziej to   że tak   potknęłam się  nawet upadłam  ale podniosłam dupę i z gracją i stylem wyszłam na powierzchnie  po to bym zawistnym sukom i niedojebanym typkom opadły kopary.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

większość ludzi ze starego osiedla patrzy na mnie krzywo. to ci sami, którzy kiedyś liczyli na to, że się potknę. a boli ich jeszcze bardziej to , że tak - potknęłam się, nawet upadłam, ale podniosłam dupę i z gracją i stylem wyszłam na powierzchnie, po to bym zawistnym sukom i niedojebanym typkom opadły kopary. || kissmyshoes

łysa głowa   bo uwielbiam na niej niebieski fullcap. oczy   bo tak cudownie widać w nich kurwiki. uśmiech   bo tak często jest tak bardzo arogancki  a zarazem najpiękniejszy. ramiona   bo dają mi najlepsze poczucie bezpiczeństwa. dłonie   bo to najczulszy dotyk. brzuch   bo te pięknie wyrobione mięśnie mogę dotykać tylko ja. nogi   bo doskonale wiedzą  gdzie mnie prowadzą. tak  kocham Go całego.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

łysa głowa - bo uwielbiam na niej niebieski fullcap. oczy - bo tak cudownie widać w nich kurwiki. uśmiech - bo tak często jest tak bardzo arogancki, a zarazem najpiękniejszy. ramiona - bo dają mi najlepsze poczucie bezpiczeństwa. dłonie - bo to najczulszy dotyk. brzuch - bo te pięknie wyrobione mięśnie mogę dotykać tylko ja. nogi - bo doskonale wiedzą, gdzie mnie prowadzą. tak, kocham Go całego. || kissmyshoes

był niedzielny poranek   jakoś około 5 6. spaliśmy  gdy nagle obudził mnie dziwny syk  który wskazywał na jedno   tłumienie bólu. odwórciłam się w stronę Damiana  który tej nocy był gdzieś na imprezie. spojrzałam na Jego twarz   blada  cała zalana potem. 'co jest kurwa' zapytałam patrząc na Niego. spojrzał na mnie  już prawie nieobecnym wzrokiem. 'nic Niunia śpij'   ledwie wyszeptał.'jesteś najebany jak sam skurwysyn'  wkurwiłam się. zdjęłam z Niego kołdrę  by ogarnąć co jest  i przeraziłam się. cała prawa strona łóżka zalana była krwią która wypływała z Jego boku. patrzyłam na Niego przerażona. 'wstawaj jedziemy na pogotowie' krzyknęłam. nie był w stanie się podnieść.'małe draśnięcie' powiedział po czym usiadł na łóżko powoli wstał  i wyjebał się  odleciał  z bólu.nie mając pojęcia co robić  zadzwoniłam po karetkę byli po chwili zabierając Go na noszach a ja zalana łzami błagałam Boga by ten debil przeżył. tak  wiele razy bałam się że Go stracę   tak na zawsze.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

był niedzielny poranek - jakoś około 5-6. spaliśmy, gdy nagle obudził mnie dziwny syk, który wskazywał na jedno - tłumienie bólu. odwórciłam się w stronę Damiana, który tej nocy był gdzieś na imprezie. spojrzałam na Jego twarz - blada, cała zalana potem. 'co jest kurwa'-zapytałam,patrząc na Niego. spojrzał na mnie, już prawie nieobecnym wzrokiem. 'nic Niunia,śpij' - ledwie wyszeptał.'jesteś najebany jak sam skurwysyn'- wkurwiłam się. zdjęłam z Niego kołdrę, by ogarnąć co jest, i przeraziłam się. cała prawa strona łóżka zalana była krwią,która wypływała z Jego boku. patrzyłam na Niego przerażona. 'wstawaj,jedziemy na pogotowie'-krzyknęłam. nie był w stanie się podnieść.'małe draśnięcie'-powiedział,po czym usiadł na łóżko,powoli wstał, i wyjebał się -odleciał, z bólu.nie mając pojęcia co robić, zadzwoniłam po karetkę-byli po chwili,zabierając Go na noszach,a ja zalana łzami,błagałam Boga by ten debil przeżył. tak, wiele razy bałam się,że Go stracę - tak na zawsze. || kissmyshoes

wiele razy przepraszał za krzywe akcje po pijaku. nie jestem w stanie policzyć ile razy rozpierdolił szybę na klatce  czy w aucie   bo się wkurwił. milion razy Jego zapijaczona morda wywoływała moje łzy. setki razy jeździłam z Nim na pogotowie  cała upaćkana w Jego krwi  gdy tylko się napierdalał. wiele razy wprowadzałam Go do domu  bo nie był w stanie wejść o własnych siłach. kilka razy przyjebałam mu z pięści w twarz  za picie. tak wiele razy mówiliśmy sobie też słowa  których nie chcieliśmy słyszeć  a które wywoływała złość i alkohol  który potrafi wypijać litrami. nie  nie jest idealny   żaden facet nie jest.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

wiele razy przepraszał za krzywe akcje po pijaku. nie jestem w stanie policzyć ile razy rozpierdolił szybę na klatce, czy w aucie - bo się wkurwił. milion razy Jego zapijaczona morda wywoływała moje łzy. setki razy jeździłam z Nim na pogotowie, cała upaćkana w Jego krwi, gdy tylko się napierdalał. wiele razy wprowadzałam Go do domu, bo nie był w stanie wejść o własnych siłach. kilka razy przyjebałam mu z pięści w twarz, za picie. tak wiele razy mówiliśmy sobie też słowa, których nie chcieliśmy słyszeć, a które wywoływała złość i alkohol, który potrafi wypijać litrami. nie, nie jest idealny - żaden facet nie jest. || kissmyshoes

z czego  słynęłam  na starym osiedlu? wyszczekana brunetka  wiecznie z fają w mordzie  i piwem w ręku. zawsze w otoczeniu łysych kolesi. oddana przyjaciołom. obecna chyba na każdej borucie  często w formie obserwatora  ale dość częściej w roli głównej. wiecznie porobiona  w pewnym momencie życia niesłusznie osądzona o dilerkę. całe życie zapierdalająca to na trening  to na siłownię. kochająca dobry melanż. a dziś? dobra  przykładna 'prawie żona'. nie paląca. odwiedzająca jeszcze częściej siłownię. prowadzająca się już nie z łysymi kolesiami  tylko z tym jednym. jedynym  za rękę. nadal oddana przyjaciołom  nawet jeszcze bardziej niż wcześniej   o ile w ogóle się da. nie uczestnicząca w boturach  no prawie. czysta  kompletnie czysta. jejkuś  co miłość robi z człowieka huh.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 12 maja 2012

z czego "słynęłam" na starym osiedlu? wyszczekana brunetka, wiecznie z fają w mordzie, i piwem w ręku. zawsze w otoczeniu łysych kolesi. oddana przyjaciołom. obecna chyba na każdej borucie, często w formie obserwatora, ale dość częściej w roli głównej. wiecznie porobiona, w pewnym momencie życia niesłusznie osądzona o dilerkę. całe życie zapierdalająca to na trening, to na siłownię. kochająca dobry melanż. a dziś? dobra, przykładna 'prawie żona'. nie paląca. odwiedzająca jeszcze częściej siłownię. prowadzająca się już nie z łysymi kolesiami, tylko z tym jednym. jedynym, za rękę. nadal oddana przyjaciołom, nawet jeszcze bardziej niż wcześniej - o ile w ogóle się da. nie uczestnicząca w boturach, no prawie. czysta, kompletnie czysta. jejkuś, co miłość robi z człowieka,huh. || kissmyshoes

wiem  że kobiecie nie wypada tak mówić  i kobieta powinna umieć się zachować   ale weź już wypierdalaj z mojego życia jebany frajerze.   veriolla

koosmaty dodano: 12 maja 2012

wiem, że kobiecie nie wypada tak mówić, i kobieta powinna umieć się zachować - ale weź już wypierdalaj z mojego życia jebany frajerze. / veriolla

wracam do domu. na ustach mam jeszcze lekki posmak spalonego przed chwilą papierosa. bez żadnego słowa mijam kuchnię i odrzucam pytanie mamy  czy mam ochotę na kakao. zamykam się w łazience. długie  czerwone włosy spinam w niezdarny kok. przemywam twarz wodą i odruchowo spoglądam w lustro. ' zmieniłaś się ' szepczę sama do siebie  czując drżenie chłodnych dłoni. spoglądam na pokaleczone ręce i z ironicznym uśmiechem wycedzam przez zęby krótkie ' przegrałaś to  mała ' .   yezoo

koosmaty dodano: 11 maja 2012

wracam do domu. na ustach mam jeszcze lekki posmak spalonego przed chwilą papierosa. bez żadnego słowa mijam kuchnię i odrzucam pytanie mamy, czy mam ochotę na kakao. zamykam się w łazience. długie, czerwone włosy spinam w niezdarny kok. przemywam twarz wodą i odruchowo spoglądam w lustro. ' zmieniłaś się ' szepczę sama do siebie, czując drżenie chłodnych dłoni. spoglądam na pokaleczone ręce i z ironicznym uśmiechem wycedzam przez zęby krótkie ' przegrałaś to, mała ' . [ yezoo ]

  tato  napraw mi prostownicę  bo się zepsuła!   po co Ci ta prosto..prosto  co ?   prosotwnica..   no właśnie. po co Ci?   bo w loczkach przecież nie pójdę.   to Ty dziecko masz loczki?   tak kurwa  od urodzenia.   uh  no patrz. nie zauwazyłem ..   veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

- tato, napraw mi prostownicę, bo się zepsuła! - po co Ci ta prosto..prosto, co ? - prosotwnica.. - no właśnie. po co Ci? - bo w loczkach przecież nie pójdę. - to Ty dziecko masz loczki? - tak kurwa, od urodzenia. - uh, no patrz. nie zauwazyłem .. / veriolla

zabroń mi  a możesz mieć pewność  że zrobię to z podwójną przyjemnością.   veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

zabroń mi, a możesz mieć pewność, że zrobię to z podwójną przyjemnością. / veriolla

spójrz mi w oczy  i powiedz  że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy  i powiedz  że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy  i powiedz  że nie obchodził Cię mój uśmiech  który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy  i powiedz  że byłam nikim. spójrz mi w oczy  i powiedz  że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy  i powiedz  że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał  odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim'  po czym odszedł  łapiąc za rękę inną.  veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla

była noc wracałam wykończona z pracy.wchodziłam już po schodach gdy mignął mi ktoś siedzący na ławce i przyglądający mi się.z przyzwyczajenia zacisnęłam pięść i odwróciłam się w stronę gościa w kapturze.siedział z wódką w ręku  patrząc na mnie.zarówno ciemność jak i kaptur przysłaniały mu twarz. 'co  już mnie nie poznajesz?w chuj dużo czasu minęło ' usłyszałam zachrypnięty głos po czym automatycznie zaczęłam szukać kluczy w torebce by jak najszybciej wejść do środka.był szybszy w ciągu kilku sekund znalazł się obok mnie  zasłaniając drzwi. ' teraz Niunia taka mądra nie jest' wyszeptał  odgarniając mi włosy z policzka. 'wynoś się' krzyknęłam. zatkał mi buzie  i przystawił do ściany. 'wróciłem opłacało się tyle czekać by zobaczyć Twoją przerażoną buźką'   powiedział  śmiejąc się szyderczo po czym puścił mnie i udał się w kierunku parku niknąc w ciemności.osunęłam się na ziemię płacząc i wybierając numer przyjaciela zdołałam tylko wyszeptać:'On wrócił kurwa wrócił'. veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

była noc,wracałam wykończona,z pracy.wchodziłam już po schodach,gdy mignął mi ktoś siedzący na ławce i przyglądający mi się.z przyzwyczajenia zacisnęłam pięść,i odwróciłam się w stronę gościa w kapturze.siedział z wódką w ręku, patrząc na mnie.zarówno ciemność jak i kaptur przysłaniały mu twarz. 'co, już mnie nie poznajesz?w chuj dużo czasu minęło '-usłyszałam zachrypnięty głos,po czym automatycznie zaczęłam szukać kluczy w torebce,by jak najszybciej wejść do środka.był szybszy-w ciągu kilku sekund znalazł się obok mnie, zasłaniając drzwi. ' teraz Niunia taka mądra nie jest'-wyszeptał, odgarniając mi włosy z policzka. 'wynoś się'-krzyknęłam. zatkał mi buzie, i przystawił do ściany. 'wróciłem,opłacało się tyle czekać,by zobaczyć Twoją przerażoną buźką' - powiedział, śmiejąc się szyderczo,po czym puścił mnie i udał się w kierunku parku,niknąc w ciemności.osunęłam się na ziemię płacząc,i wybierając numer przyjaciela zdołałam tylko wyszeptać:'On wrócił,kurwa wrócił'./veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć