 |
chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że czuje to samo.
|
|
 |
nie mów mi co to chamstwo, bo na nim się wychowałam. || kissmyshoes
|
|
 |
już Ci kiedyś mówiłam - ja kochałam swoje życie. kochałam imprezować całymi tygodniami, budzić się w miejscach, których nie znam. kochałam napierdalać się o byle co z przypadkowymi laskami. uwielbiałam bombę, która towarzyszyła mi non stop. kochałam być wolna, nie ograniczona - kocham dawną siebie, przepraszam. || kissmyshoes
|
|
 |
cześć.co u Ciebie? wiem, pewnie jak zawsze byś nie odpowiedział, zbywając mnie pytaniem czemu znowu tak ładnie wyglądam. no powiedz mi jak tam. radzisz sobie? tęsknię, bardzo mocno. chciałabym złapać Cię za rękę, i potańczyć w deszczu. kupić tanie wino i upić się nim, tak jak kiedyś, gdy we dwoje spędziliśmy moje urodziny. i wysłuchałabym Cię - na prawdę. od poczatku do końca, i nigdy nie przerwała - bo tak bardzo tego nie lubiłeś. i zrobiła Ci ulubioną herbatę, w moim kubku. i dała kawałek kołdry. i wyszłabym z Tobą na balkon, by oddychać nocnym powietrzem miasta. smutno tu bez Ciebie. i choć tak dobrze się znaliśmy, nigdy nie zrozumiem tego dlaczego odszedłeś, i zostawiłeś mnie samą. przecież ja jestem taka bezbronna, taka głupia i tak bardzo zagubiona, bez Ciebie. przecież ja Cię kochałam jak brata - przecież zawsze byłeś, nawet gdy tak bardzo chciałam byś zostawił mnie samą. || kissmyshoes
|
|
 |
"I już podjąłem tą decyzję: Nie wracam. Wiem, że to egoistyczne. Przepraszam. Mam poprzestawiane. Kocham marihuanę." ...
|
|
 |
nawet nie jest mi żal. nie płaczę. w sumie to nawet się uśmiecham. a podając Ci rękę, i żegnając się słowami: ' dziękuję, przejebaliśmy to' czułam ulgę. nigdy się nie zmienimy - zawsze będziemy tymi postrzelonymi małolatami, którzy dla zabawy są w stanie poświęcic wszystko. i cieszę się, że obiecaliśmy sobie już nie walczyć. dobrze jest mieć już to wszystko za sobą. || kissmyshoes
|
|
 |
człowiek, który nie zakochuje się łatwo, kocha zbyt mocno.
|
|
 |
dbaj o teraźniejszość, przeszłości nie zmienisz.
|
|
 |
oryginalność trzeba mieć w sobie, a nie na sobie. /pikafffka
|
|
 |
bo ten "przypadkowy wzrok" robi ze mną co chce.
|
|
 |
nie tolerowali mnie gdy kłamałam, nienawidzili mnie gdy mówiłam prawdę. pokochali wtedy, kiedy zaczęłam mówić to co oni chcą usłyszeć.
|
|
 |
jak długo można rozpamiętywać wspomnienia, które tak bolą?
|
|
|
|