 |
mów mi dobrze, dobrze mi mów. łaskocz czule warkoczem ciepłych słów, wilgotnym szeptem przytul mnie. I mów mi dobrze, nie mów mi źle...
|
|
 |
Kilometry problemów, sto powodów, by odejść. Znalazłam jeden, dla którego chcę żyć, mówię o Tobie. Na pewno to wiem, chcę iść gdzieś tam, gdzie chcesz, śmiać się przez łzy, cieszyć z chwil z Tobą też, dać Ci przecież wszystko, zasługujesz na tyle. To dla Ciebie, dzięki Tobie, z Tobą, w Tobie żyję.
|
|
 |
Ja, znowu ja drżę, wplątane w rytm serce także. Ty delikatnie muskasz moje uczucia jak wiatr, drżę. Słowa spycham każde, dziś naprawdę są zbędne. Dziś to co siedzi we mnie jest nie mniej obojętne. Ważne, że jesteś, wiesz, że znaczysz dla mnie więcej, bezpieczne w Twoich dłoniach bije słabe dziś serce, oddycha Twoim powietrzem. Chcesz tego, ja też chcę. To, co jest między nami wypełnia całą przestrzeń. Ponad tym jesteś Ty, jesteśmy my wtuleni w szczęściu...
|
|
 |
I hope it's gonna make you notice
|
|
 |
pamięć to nie spam, będę w niej i w Twoich snach
|
|
 |
ja i tak po Ciebie wrócę i przypomnę Ci, że to było nie tak dawno w sumie
|
|
 |
nie wiedziałam, że tak to przeżyję, teraz czuję, że wszystko to, co miałam, może nie wrócić do mnie. jak tak, wróć i zabierz chwile, których nie mogę zapomnieć
|
|
 |
kilometry problemów, sto powodów, by odejść, znalazłam jeden, dla którego chcę żyć, mówię o Tobie
|
|
 |
a przecież nie chcę źle, przecież wiem, jak to boli, mimo tego i tak zawsze muszę coś spierdolić
|
|
 |
bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci, to wszystko minęło, nigdy już nie wróci
|
|
 |
a gdybyśmy uciekli gdzie nikt nigdy nie był? zaczęli od początku, już nie patrząc na potrzeby? by przebić ten mur chmur, przebyć niebyt niemych bzdur..
|
|
 |
W kurwę niepodokańczanych spraw, nie chcę do nich wracać, pieprzona miłość, z nią to syzyfowa praca.
|
|
|
|