 |
|
Właściwie nie wiem kim dla mnie jesteś ani kim ja jestem dla ciebie. Wiem tylko że często chce żebyś był. Zdaje sobie z tego sprawę że to nie możliwe. Ale nie mogę tak po prostu skończyć z tobą kontaktu który od pewnego czasu wpływa na mnie coraz gorzej. Im bardziej chce tym mniej cię mam / i.need.you
|
|
 |
stałam dzisiaj nad Twoim grobem, wpatrując się w Twoje zdjęcie i próbując ukradkiem wycierać łzy. patrzyłam na te kolorowe znicze i kwiaty, i próbowałam w końcu zrozumieć czemu Cię przy mnie nie ma. przed oczami miałam wspomnienia - jak zawsze powtarzałeś, że zrobisz dla mnie wszystko, jak mnie przytulałeś, i jak byłeś - ot ta, po prostu. przecież jestem już duża, przecież dorosłam - powinnam zrozumieć, że już nie wrócisz. a mimo to nadal, gdy tylko otwierają się drzwi, mam nadzieję,że wejdziesz do domu, z walizkami, i powiesz mi, że Bóg sobie ze mnie zażartował. nadal żyję przeszłością, i nie jestem w stanie tego zmienić... / veriolla
|
|
 |
niedawno minęło jedenaśnie lat. wiesz, to ponad cztery tysiące dni bez Ciebie. a ja nadal nie potrafię się z tym pogodzić. nadal nie rozumiem jakim prawem Cię straciłam. nie umiem pogodzić się z tym, że odszedłeś przez głupotę innych. jedenaście lat- to tak bardzo dużo,a zarazem za mało, by pójść na cmentarz, i powiedzieć 'rozumiem'. za mało by bez ścisku w sercu spojrzeć na Twoje zdjęcie, i uśmiechnąć się. za mało, by nauczyć się żyć bez Ciebie.. / veriolla
|
|
 |
nie da się zapomnieć czegoś, lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek, pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy, i Naszego serca - tylko po to by Nam pomóc, nie po to by ponownie Nas angażować. tak, taki ktoś to przyjaciel - najlepszy mechanik na świecie. / veriolla
|
|
 |
byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla
|
|
 |
był oryginalny, duże bluzy, ciągle słuchawki w uszach i bity które sam tworzył. przystojnie wyglądał każdego dnia, co dzień lepsze perfumy, a na skinienie palcem mógł mieć każdą lalkę. pewnie przez to wszystko, leciała na niego każda panienka. każda się nim zachwycała, specjalnie przechodziła obok niego i udawała zabawną, żeby się mu przypodobać. siedział pewnego dnia na ławce, pisząc coś na kartkach swojego zeszytu. usiadłam na przeciwko, patrząc na niego spod daszka dużej czapki swojego kumpla. Nagle zadzwonił telefon ' kurwa , że też w takiej chwili ' , odrzuciłam połączenie i wróciłam do patrzenia na niego. zajarzyłam że pewnie pisze kolejny tekst piosenki. podniósł się i podszedł do mnie, zostawiając obok mnie zapisaną kartkę. spojrzałam kątem oka, niepewnie biorąc ją do ręki . ' Uwielbiam kiedy na mnie patrzysz, pozwalam robić to tylko tobie, bo tylko twój wzrok kocham. '
|
|
 |
lubię być sama w domu . wolność od makijażu i ubrań . włosy upięte w kucyk, wygodny dres, buch fajki i rap . kocham te dni .
|
|
 |
uwielbiam ten błogi stan gdy w piątek wieczorem położę się do łóżka, włożę do uszu słuchawki, puszczę ulubioną muzykę, zamknę oczy i jedyne na czym skupiam wtedy uwagę to muzyka nie Ty .
|
|
 |
siedziała w pokoju zupełnie sama bez nikogo , w jej zielonych oczach niby wiosenna łąką były widać łzy , łzy które spowodował on . kiedy tak siedząc w tym samotnym pokoju usłyszała dźwięk wiadomość w serce mówiło " może to on " niestety dowiedziała się czegoś gorszego że jej chłopak zdradzał ją . dziewczyna nie mogła w to uwierzyć , czerwone włosy sunęły jej się po policzku , podniosła głowę i zobaczyła tabletki , pobiegła wzięła do ręki paczkę w myślach miała tylko jego nie czakają ani chwili dłużej przytuliła jego zdjęcie a jej ciało osunęło się na podłogę / dziewczynarapu
|
|
|
|