|
- czy zostaniesz na obiedzie?
- czy zostaniesz na zawsze?
|
|
|
` bez pozwolenia nazwałam Cię miłością mojego życia za późno na odwyk.
|
|
|
Uciekaj stąd i zabierz wszystkie nasze dni
Obrazy wspomnień, na których razem ja i Ty
Wyblakłe kalendarze i daty naszych marzeń
I powiedz jej, by zawsze dbała o wszystko co kochałam...
|
|
|
Uśmiechała się, bawiła się ze wszystkimi, a tak naprawdę nie mogła o Nim zapomnieć. siedział jej w głowie i choćby chciała wyrzucić go z pamięci, nie mogła, nie była w stanie.
|
|
|
Miliony myśli i ta jedna, która nie daje mi spokoju: `co by było gdyby..`
|
|
|
miałeś rację wybierając ją. ja teraz mogę żyć, a ona dławi się tobą. dziękuję.
|
|
|
ale nie pier_dol, że chcieć, to móc, błagam.
|
|
|
odchodziła. z każdą sekundą coraz bardziej, po drugiej stronie. - a on stał i patrzył uświadamiając sobie, że traci coś cennego, coś czego sam się pozbył.
|
|
|
pierwszy priorytet obrany serca bitem.
|
|
|
kochaj mnie. życie jest zbyt krótkie, na zastanawianie się czy warto.
|
|
|
miłości nie można, opisać słowami. trzeba ją przeżyć na własnej skórze. trzeba, ją osobiście przecierpieć, aby zrozumieć.
|
|
|
wyleczyłam się z ciebie. dojrzałam, do świadomości, że nie byłeś mnie wart.
|
|
|
|