 |
nigdy nie jest za późno na przeprosiny. czasem jest tylko zbyt późno, żeby wybaczyć
|
|
 |
przytulił ją, poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało, bo wiedziała, że nie może mu zaufać, że nigdy nie będą razem..
|
|
 |
nie ogarniam tego, jak można wmawiać kobiecie że się ją kocha, że nie może przestać o niej myśleć, że jest ta jedyną, że tylko jej pragnie, że nikt inny by jej nie zastąpił, że już zawsze będą tylko oni... po czym tak po prostu ją zostawić. samą sobie.. z obietnicami i bałaganem w sercu
|
|
 |
kiedyś doceni, że stracił najlepszą rzecz jaka mu się w życiu przytrafiła, przyjdzie pod Twoje drzwi, zapuka i zrobi oczka porzuconego szczeniaka, a Ty, naiwna, uwierzysz w miłość i znów będziesz się okłamywać, że życie jest piękne
|
|
 |
Do wszystkich fałszywych przyjaciół . Wiedzcie , że pisałam to środkowym palcem . ; *
|
|
 |
Ktoś kto przestaje być przyjacielem , nigdy nim nie był .
|
|
 |
patrzył się na nią. jego wzrok powędrował z oczu na usta. jego twarz zbliżała się do jej twarzy. ogarniał ją strach. nie wiedziała co robić. nie wiedziała czy tego chcę. odsunęła się. - przepraszam, nie mogę - powiedziała cicho, spuszczając głowę na dół. - dlaczego ? zapytał, łapiąc jej podbródek. uniósł lekko jej głowę i popatrzył w zaszklone oczy. była taka delikatna, taka krucha. bał się, że każde jego dotknięcie sprawia jej ból. nie chciał jej zranić. kochał ją. miała w sobie coś cudownego. była taka wyjątkowa, taka niepowtarzalna. w pewnym momencie z jej oczu uroniła się łza. swoimi palcami, najłagodniej jak mógł, wytarł jej policzek. podszedł bliżej i przytulił ją. - to on, prawda? to tamten drań cię tak zranił, tak? - zapytał. zaczęła płakać. czuł jak się trzęsła. - spokojnie. ja cię tak nie zranię, rozumiesz? nie zranię. kocham cię, tak zajebiście mocno - powiedział, odsuwając się od niej, aby spojrzeć jej w oczy. - zaufaj mi - poprosił, zatrzymując swoje łzy.
|
|
 |
to po co się tak gapisz ? tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
 |
w swoja stronę śmiało do góry głowa i z fartem,
dobry dowcip i tym razem był kiepskim żartem
|
|
 |
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać,
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
|
|
 |
-Ale on ma dziewczyneę.. - Spoko, spoko, każdy wagon da się odczepić.
|
|
 |
Czemu nie możemy porozmawiać, raz poważnie. Powiedzieć co czujemy, czy w ogóle coś czujemy. Bo ja na pewno tak ale czy Ty? Jedna rozmowa oszczędzi nam przecież tylu przemyśleń..
|
|
|
|