 |
oddaj choć moment, nie widzisz, że tonę? pozwól mi usnąć, chcę wyrwać się, koniec.
|
|
 |
nie możesz zapomnieć? proszę Cię przestań. masz rację, życie łamie nam wszystkim serca.
|
|
 |
nie włączysz ziomek już play. jednorazowo powiesz mi, że nic nie czujesz mimo, że byliśmy na dobre i złe.
|
|
 |
głos z mojego serca przybiera różne formy: doradza, namawia, buntuje, nie nadrabia normy. :)
|
|
 |
nie odwracaj się, zbyt daleko to zaszło. ten pech dzisiaj nie da Twoim powiekom zasnąć.
|
|
 |
ja się nigdy nie gniewam po prostu jest mi smutno :)
|
|
 |
110 dni - weekendy - jakieś święta - egzaminy - może jeszcze coś wypadnie = WAKACJE
|
|
 |
|
TŁUSTY CZWARTEK! ...i oby poszło w cycki :)
|
|
 |
|
I am the best thing in your life .
/jestem najlepszą rzeczą w twoim życiu.
|
|
 |
|
i zajmował cholernie ważne miejsce w jej sercu
|
|
 |
|
nie znoszę, kiedy jestem już wedle przekonana, że uda mi się z nim pożegnać raz, a dobrze, a on jakby czytając w moim myślach nachyla się nade mną, mówiąc jak kocha. uwielbia tą delikatną formę sadyzmu. kocha, kiedy przez niego kłócę się sama ze sobą. kiedy mówi mi, że odchodzi, i nie odsunie się nawet na metr, a ja wskakuję na niego oplatając nogami. 'zostań' szepczę, rozchylając usta. chociaż w myślach mam tylko bezwdzięczne 'odejdź'.
|
|
 |
|
nie znoszę, kiedy jestem już wedle przekonana, że uda mi się z nim pożegnać raz, a dobrze, a on jakby czytając w moim myślach nachyla się nade mną, mówiąc jak kocha. uwielbia tą delikatną formę sadyzmu. kocha, kiedy przez niego kłócę się sama ze sobą. kiedy mówi mi, że odchodzi, i nie odsunie się nawet na metr, a ja wskakuję na niego oplatając nogami. 'zostań' szepczę, rozchylając usta. chociaż w myślach mam tylko bezwdzięczne 'odejdź'.
|
|
|
|