 |
Wiesz co będzie jutro? Radziłabym wykorzystać dziś / i.need.you
|
|
 |
Przyszła po spotkaniu z nim. Postanowił
to zakończyć. Usiadła,
zacisnęła pięści. Nie czuła się już bezpiecznie,
Jego ramiona dawały jej to bezpieczeństwo.
Zacisnęła oczy, nie wiedziała co robić.
Wetknęła palcce do uszu i nuciła przypadkowe
melodie. Zaciskając pięści chciała być silna,
nie chciała widzieć, dlatego zamknęła oczy, nie chciała również
słyszeć. To nic nie dało, Jego zapach wciąż był w niej./ i.need.you
|
|
 |
Zamknij oczy. Widzisz mnie? Pewnie nie.
Weź głęboki oddech. co czujesz? czyj
zapach przeszył Ci płuca? Wiem, nie
mój. A teraz otwórz oczy. Widzisz
mnie. Widzisz tą która kocha cię
całym sercem.
Szkoda że nie potrafisz mi tego dać. / i.need.you
|
|
 |
Dawniej nie umiałam szukać szczęścia,
nie wiedziałam gdzie. Dzisiaj szukam go po
protu wszędzie. Między wdechem a wydechem.
Między uderzeniem a bólem. Między
kochaniem a nienawidzeniem, nie uwierzysz ale tam
również jest mała przestrzeń. Między
wszystkim. W każdym ułamku sekundy -
uwierzcie tam jest szczęście, ja je
odnajduję / i.need.you
|
|
 |
znam cię już prawie półtora roku. w sumie dopiero. ale już znam cię, serio. wiem o tobie dużo. i nadal cię kocham.
|
|
 |
Cieszę się, że Ją mam, bo w tych chwilach można na nią liczyć. Chociaż nie zawsze się ze sobą zgadzamy i mamy odmienne zdania, nie widzimy się często, teraz praktycznie wcale, to i tak Ją kocham i jest moją najukochańszą przyjaciółką i nią pozostanie na zawsze. A ci, którym się to nie podoba.. Cóż, nie powiem, że mnie to obchodzi. Bo mam głęboko w dupie ich zdanie. / sickoftheworld
|
|
 |
i znowu kolejne miesiące spędzone na rozmyślaniu, co by było gdybyś był inny, gdybym ja była inna, gdybyśmy byli razem, gdybyś nie istniał, gdybyś to ty był we mnie zakochany, nie ja w tobie, gdybyś to ty myślał o mnie przed snem i w tym momencie, gdyby to tobie mocniej biło serce na mój widok, gdybyś nie mógł się pozbierać po niektórych moich słowach, bo za bardzo by cię bolały, gdybyś mnie pokochał... co by było? / sickofthworld
|
|
 |
Ty potrafisz wprost nie kochać mnie :) / sickoftheworld
|
|
 |
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
|
|
 |
umiesz liczyć? licz na siebie. twoje szczęście innych jebie.
|
|
 |
Umiesz spierdolić wszystko. Dosłownie wszystko. Moje życie, które jakoś sobie poukładałam przez te kilka miesięcy bez Ciebie. Tą harmonię i ład. Bo się znów pojawiasz. Wiesz co, myślałam, że to, co do Ciebie czułam może już mi przeszło, nie do końca, ale przeszło. Nauczyłam się o Tobie nie myśleć. Zanadto. Aż tyle co kiedyś. I dobrze mi szło. Szło mi zajebiście. Byłam z siebie dumna. No, nie do końca. tęskniłam za tym, że nie mogę o Tobie myśleć, marzyć, bo sobie na to nie pozwalałam. Byłeś jak zakazany owoc. I czasami o Tobie zapominałam. Coraz częściej. Jakoś przecież musiałam zacząć żyć. Ale wiesz co, kiedy Cię tylko zobaczyłam, zrozumiałam, że to co do Ciebie czułam wcale nie było czymś tak krótkotrwałym, że to będzie trwało dłużej. I bałam się. O siebie. Jak znowu zdołam to przezwyciężyć i pokonać. I wiesz... doszłam do wniosku, że nie dam rady. Nie po raz kolejny. To za bardzo boli. Nie mogę tak. Nie mogę żyć bez Ciebie, ani z Tobą. I gdzie tu jest rozwiązanie? /sickoftheworld
|
|
|
|