 |
- muszę zadzwonić tatę, żeby znaczki mi przywiózł. - po co? - zapytałam zdziwiona, po szkole jak zwykle nieogarnięta i trochę podirytowana. - muszę przynieść coś czym muszę się pochwalić na GDW, a, że Ty masz szkołę, to wezmę klasery ojca. na dźwięk ostatniego słowa z tego rozbrającego zdania, przytulił mnie, jak zawsze. to nie chłopak, to prawdziwy skarb.
|
|
 |
mimo problemów, nieogarniętej ilości nauki, kłopotów z rodzicami jestem szczęściarą. nie pytaj dlaczego, odpowiem. po prostu znalazłam Ciebie.
|
|
 |
Nie wiem sama co sądzić o facetach . Dziwny gatunek.. Powiedziałam sobie,że się już nie zakocham,ponieważ za bardzo cierpiałam.. Pojawił się chłopak,który zapewniał mnie,że jestem idealna..Nie to,żebym się w nim zakochała,ale to uczucie widząc buziaka w opisie do innej na następny dzień po naszym udanym spotkaniu,było szokujące,jak tu ufać mężczyznom?
|
|
 |
- śmierć ? pojęcie względne. ludzie umierają z głodu, przedawkowania, nadmiaru alkoholu i fajek czy też na raka. Pamiętasz ? uczyłeś mnie, aby tego unikać. Śmierć- dla mnie czymś wspaniałym. Ulgą. Czy się boję, że wszystko stracę ? Nie. Kocham moich bliskich, chodzić na imprezy, pić piwo w barze ze znajomymi czy bawić się na domówkach- ale to wszystko przegrywa z Tobą walkowerem. Zabrałeś to wszystko razem ze sobą. Do dziś przychodzę na Twój grón, modląc się byś wrócił, a w odpowiedzi widzę tylko przez przeszklone oczy napis na grobie ' Tak było prościej ' - utwierdzając się w przekonaniu, że już niedługo. Niedługo Cię spotkam.
|
|
 |
- dawno nie czułam takiego bólu. długo radziłam sobie bez tego- do dziś. fajki i alkohol nie wystarczyły, żeby zatuszować żal.błyszczące ostrze niezawodną metodą. czekało na mnie w portfelu. chuj z tym że boli, że z każdą szramą jest coraz gorzej. to nie ważne. psychicznie przy jednym cięciu na chwile się polepsza. moment, w którym czuje Twój zapach, smak Twoich ust - najgorszy. krwe ciurkiem skapa po biodrze, udzie, kostce- aż na ziemie. każda blizna, a w niej zawarte uczucia. O ! widzisz tamtą ? w niej jest miłość.
|
|
 |
-23.17 - nadal nic. uczucie pustki, codzienności. Z dnia na dzień coraz bardziej się bała, że zabraknie jej siły. poddała sie całkowicie sięgając po dragi. nie umiała już sobie poradzić inaczej. nie z nią - nie z miłością.
|
|
 |
Gdy jesteś smutny, włącz radio. Bardzo prawdopodobne, że trafisz na piosenkę, która skutecznie Cię dobije . ♥ / lusiasta.
|
|
 |
a gdy tak przechodzisz, tuż obok, zupełnie obojętnie mam ochotę rzucić się na Ciebie, przewrócić, sprawić porządne lanie, nożem wypruć to całe Twoje serce i wyrzucić je do kosza. Ale wiem, że po chwili waląc rękoma w ścianę krzyczałabym do słuchawki telefonu, że karetka ma tu natychmiast przyjechać i sprawić, żebyś jednak żył, mimo wszystko, mimo, że czasem na to nie zasługujesz.
|
|
 |
Nie gadaj tyle. Nie mów bez końca, co myślisz, co uważasz, co twierdzisz, co chciałbyś, coś już zrobił, jakie masz plany, zamiary, nadzieje, perspektywy, szanse, z czym się nie zgadzasz, czemu się sprzeciwiasz, czego nie chcesz, przeciwko czemu protestujesz - w ciągłej obawie, że ktoś może nie wiedzieć o tobie czegoś bardzo ważnego, w ciągłej obawie, że inni mogą cię przesłonić. Nie mów tyle. Zamilcz, bo będziesz jak pusty plac targowy, po którym wiatr rozrzuca śmieci. Uspokój się, żebyś mógł odnaleźć siebie.
|
|
 |
znalazłam starą kartę. włożyłam ją do telefonu i włączyłam telefon. pierwsze co, to dałam na skrzynkę odbiorczą a w niej? tysięce sms-ów od Ciebie typu ' kocham cię, tęsknię, jesteś moim skarbem itp. ' zaczęły lecieć mi łzy, serce zabiło mocniej. straciłam cię, już nie będzie tych słodkich sms-ów na pożegnanie i powitanie, kto wyśle wiecej serduszek czy kto kogo bardziej kocha. skończyło sie to. teraz bardzo bym chciała wysłać takiego sms'a o treści ' kochanie lub skarbie ' ale nie mam do kogo. nie jesteś już mój. wyciągnęłam kartę i wsadziłam ją do pudełka gdzie były nasze zdjecia. tak na pamiątkę.
|
|
 |
zapamiętaj sobie jedno - nie pozwól, żeby Cię zranił. kiedy spróbuje wyrządzić Ci jakikolwiek ból, odreagowuj. nie chowaj twarzy w poduszkę, bo tym sposobem tylko się pogrążysz. zajmij się czymś - sprzątaj, śpiewaj, tańcz, gotuj, albo nawet wyjdź na balkon i krzyknij, że masz wyjebane. ale nie daj się zniszczyć, nie warto.
|
|
|
|