 |
Godzinna 00:01, czekam aż napiszesz, żebym był. Boję się, że śpisz i nie będziesz potrzebowała już mojej bliskość. Godzina 00:10, wciąż czekam. Chodzę po całym pokoju, i się martwię. 00:20 siedzę pod ścianą, i trzymam się za głowę. Co się stało ? Usnęła jednak beze mnie? 00:40 kładę się spać, z telefonem w ręku dopóki jeszcze nie śpię, czekam. Mam już gotowego blanta, romantyczny film i mrożoną pizzę. 00:50 prawie już śpię, powieki mam ciężkie, szykuje się na sen. 01:00 spoglądam ostatni raz w telefon. Dzwonek do drzwi, kto to ? o tej porze ? Idę otworzyć, nie wierzę, to Ona. 01:03 całuje mnie w policzek, i mówi, że dzisiaj Ona odwiedza mnie, przeprasza, ale chciała żeby to była niespodzianka. 02:30 usypia na moim ramieniu, obejmując ręką moją klatkę piersiową. 02:35 całuje ją w czoło, zamykam oczy i mówię dobranoc dodając, że bardzo ją kocham.
|
|
 |
to dziwne - nie mieć kogoś, a bać się go stracić. Gdybym mógł podarować Ci tylko jedną rzecz tego świata, chciałbym dac Ci umiejętność patrzenia moimi oczami. wtedy zauważyłabyś jak ważna dla mnie jesteś
|
|
 |
'po raz pierwszy .. ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała".
|
|
 |
coraz rzadziej ludzie doceniają proste gesty, a to właśnie one mają największe znaczenie.
|
|
 |
Mogę z dumą powiedzieć, że jedno z moich marzeń właśnie się spełniło.
|
|
 |
ta bezsilność , kiedy łzy spływają ci po policzku , a ty nie masz władzy i kontroli , by je zatrzymać.
|
|
 |
Ludzi nie powinno się zmieniać, powinno się ich akceptować jeśli się coś do nich czuje.
|
|
 |
myślisz że zapomnę, rano zalewając wrzątkiem kawę, najcudowniejszych chwil w życiu? wytnę kawałek swojego serca, który sobie upodobałeś i dam do zjedzenia głodnemu psu? że wszystkie uczucia wrzucę do pralki i pozbędę się nich, niczym plamy po czekoladzie na koszulce? spale wspomnienia w których ty grasz główną rolę, w takim tempie jakim znika papieros? wybacz, to tak nie działa. /slaglove
|
|
 |
siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać.
|
|
 |
człowiek jest tym o czym myśli cały dzień - w takim razie jestem Tobą.
|
|
 |
pytasz czemu? hmm.. jesteś jak truskawka zimą. rozumiesz?
|
|
 |
` Nie wiesz jak kto jest kłaść się spać ze łzami w oczach bo znowu nie było żadnej wiadomości i żadnego słowa ..
|
|
|
|