głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika heeartbeat

Jest taki dzień że po prostu w pewnym momencie musisz się kurwa rozpłakać.

cookiecrisp dodano: 14 czerwca 2010

Jest taki dzień że po prostu w pewnym momencie musisz się kurwa rozpłakać.

pewnie gdybym spotkała samą siebie na ulicy zrobiłoby mi się żal i może zaprosiłabym siebie na mrożoną kawę  piwo albo truskawkowy koktajl. XD

cookiecrisp dodano: 14 czerwca 2010

pewnie gdybym spotkała samą siebie na ulicy zrobiłoby mi się żal i może zaprosiłabym siebie na mrożoną kawę, piwo albo truskawkowy koktajl. XD

' Niektóre wydarzenia sprawiają  że tracę wiarę w siebie. na czole pojawia się niedobór magnezu  policzki przestają być rumiane  najlepsza piosenka wieje kiczem. zamykam się wtedy najczęściej w łazience. odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. pralka przypomina trochę moją głowę. moje dwa tysiące durnych pomysłów  dwa tysiące chwil smutku  które tak dobrze pamiętam. siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. o czymś  co sprawi  że tępy wir zamieni się w szczęście. w 19364692374 cm tego kurewskiego szczęścia. '

cookiecrisp dodano: 14 czerwca 2010

' Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. zamykam się wtedy najczęściej w łazience. odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. pralka przypomina trochę moją głowę. moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, które tak dobrze pamiętam. siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. o czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. w 19364692374 cm tego kurewskiego szczęścia. '

Wszystko się wypogadza i układa. Świat to absurd. Wielki tort z wiśniami i krówki brązowe.

cookiecrisp dodano: 14 czerwca 2010

Wszystko się wypogadza i układa. Świat to absurd. Wielki tort z wiśniami i krówki brązowe.

hih. chyba odrobinę przesadzasz  ale strasznie Ci dziękuję. :  teksty abstracion dodał komentarz: hih. chyba odrobinę przesadzasz, ale strasznie Ci dziękuję. :* do wpisu 14 czerwca 2010
panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche   'jestem z Tobą  kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon  nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął.

abstracion dodano: 14 czerwca 2010

panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche - 'jestem z Tobą, kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon, nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął.

nie sztuką jest zdobyć mężczyznę. sztuką jest Go przy sobie zatrzymać. bez przymusu czy szantażu. z Jego osobistej woli.

abstracion dodano: 14 czerwca 2010

nie sztuką jest zdobyć mężczyznę. sztuką jest Go przy sobie zatrzymać. bez przymusu czy szantażu. z Jego osobistej woli.

do dziś pamiętam moje podekscytowanie kiedy w przedszkolu kolega z którym lubiłam się bawić najbardziej  złapał mnie za niewielką jeszcze wtedy rączkę. w życiu bym wtedy nie pomyślała  że dzisiaj będę marzyć o tak błahym geście. niby nic nie znaczącym  a wyrażającym tak wiele. szkoda  że zapominamy o takich detalach  biegnąc w przód. śpiesząc się do dorosłości. chcę iść za rękę za kilkuletnie dziecko  czując się przez moment bezpiecznie. jak wtedy  za czasów dzieciństwa. nie chcę dzikiego seksu. traktowania siebie nawzajem jak przedmiotów  służących tylko do jednego. albo znajdę faceta który spełni moje oczekiwanie albo będę musiała się przejść do przedszkola w poszukiwaniu owego kandydata.

abstracion dodano: 13 czerwca 2010

do dziś pamiętam moje podekscytowanie kiedy w przedszkolu kolega z którym lubiłam się bawić najbardziej, złapał mnie za niewielką jeszcze wtedy rączkę. w życiu bym wtedy nie pomyślała, że dzisiaj będę marzyć o tak błahym geście. niby nic nie znaczącym, a wyrażającym tak wiele. szkoda, że zapominamy o takich detalach, biegnąc w przód. śpiesząc się do dorosłości. chcę iść za rękę za kilkuletnie dziecko, czując się przez moment bezpiecznie. jak wtedy, za czasów dzieciństwa. nie chcę dzikiego seksu. traktowania siebie nawzajem jak przedmiotów, służących tylko do jednego. albo znajdę faceta który spełni moje oczekiwanie albo będę musiała się przejść do przedszkola w poszukiwaniu owego kandydata.

są uczucia nie do opisania. nie do opowiedzenia. uczucia  których nikt z nas nie zdoła opisać słowami. możemy mówić o miłości. pisać o jej skutkach ubocznych i odczuciach podczas jej przeżywania. możemy opowiadać o tym jak zachowuje się nasze ciało. jak wariuje podświadomość. jednak  żeby się przekonać  że każde z tych słów jest prawdą  żeby zwyczajnie to wszystko zrozumieć  trzeba przeżyć miłość na własnej skórze.

abstracion dodano: 13 czerwca 2010

są uczucia nie do opisania. nie do opowiedzenia. uczucia, których nikt z nas nie zdoła opisać słowami. możemy mówić o miłości. pisać o jej skutkach ubocznych i odczuciach podczas jej przeżywania. możemy opowiadać o tym jak zachowuje się nasze ciało. jak wariuje podświadomość. jednak, żeby się przekonać, że każde z tych słów jest prawdą, żeby zwyczajnie to wszystko zrozumieć, trzeba przeżyć miłość na własnej skórze.

pięknie piszesz : . oby tak dalej. teksty abstracion dodał komentarz: pięknie piszesz :). oby tak dalej. do wpisu 13 czerwca 2010
to on w czasie mojego obłędu  który jak nikt inny tolerował i wytrzymywał ze stoickim spokojem  przypominał mi jak mam na imię czy o tym  że nie jestem nieśmiertelna. teraz kiedy go nie ma  boję się o własne zdrowie psychiczne. obawiam się o swoje życie.

abstracion dodano: 13 czerwca 2010

to on w czasie mojego obłędu, który jak nikt inny tolerował i wytrzymywał ze stoickim spokojem, przypominał mi jak mam na imię czy o tym, że nie jestem nieśmiertelna. teraz kiedy go nie ma, boję się o własne zdrowie psychiczne. obawiam się o swoje życie.

i jak ostatnia frustratka próbuję wciąż na nowo i na nowo. nie potrafię pozbyć się nadziei  że za setnym razem może mi się udać. to tak jak z piciem zimnego kakao. pijesz i pijesz z nadzieją  że za którymś z kolei razem poparzysz swoje spierzchnięte usta. niewykonalne. ale nadzieja bierze górę.

abstracion dodano: 13 czerwca 2010

i jak ostatnia frustratka próbuję wciąż na nowo i na nowo. nie potrafię pozbyć się nadziei, że za setnym razem może mi się udać. to tak jak z piciem zimnego kakao. pijesz i pijesz z nadzieją, że za którymś z kolei razem poparzysz swoje spierzchnięte usta. niewykonalne. ale nadzieja bierze górę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć