|
- Ej, odczuwam głód emocjonalnego związku, bez kitu... Fajnie jest mieć z kim sensownie pogadać, przytulić się, podać temu komuś kolację... - Stary, masz mnie. Ja zawsze chętnie opierdole coś na ciepło. /Poranek kojota
|
|
|
Najdziwniejszym paradoskem Twojego odejścia jest to, że mimo, iż zginąłeś ponad 4 lata temu, ja nadal przy zmienianiu telefonu zapisuje Twój numer na liście kontaktów. I wiesz co? Czasem dzwonię, naprawdę... I zawsze płonie we mnie ta sama nadzieja, że odbierzesz i powiesz "no co tam maleńka?" tak, jak robiłeś to kiedyś. Poczta głosowa którą słyszę zamiast Twojego głosu rozwala resztki moich nadziei na cząsteczki elementarne... za każdym razem.
|
|
|
Miłość to pasmo rozczarowań.
|
|
|
Jednak nadal Ci na mnie zależy? ojeeej, naprawde? Normalne to bym się wzruszyła, ale szkoda mi makijaż zepsuć.
|
|
|
-Mamo, wychodzę! - Gdzie? - Idę zajebać znajomych, którzy w ankiecie "rap vs pop" zagłosowali na pop. - Kij od baseballu jest w szafie.
|
|
|
Robisz grila ? To przy okazji cycki se usmaż .
|
|
|
2+2=4 rozumiesz? mojego serca się nie łamie, to też zrozum .
|
|
|
Mówisz że masz Jezusa w sobie ? Jezus mówi że jest tam więcej facetów .
|
|
|
a ich związek skończy się szybciej niż vódka .
|
|
|
Zbyt często brak mi odwagi na wypowiedzenie tego ostatniego, najważniejszego słowa...
|
|
|
Jego spojrzenie łamie mi żebra.
|
|
|
|