|
i znów, po raz kolejny odchodzisz bez pożegnania, zostawiając po sobie jedynie smutek, ból i cholerne rozczarowania.
|
|
|
Przyjaciele nie odchodzą, więc kim byłeś ?
|
|
|
Mówisz że się zmieniłam. Masz rację dorosłam, zrozumiałam jak puste były Twoje obietnice.
|
|
|
To dziwne uczucie, gdy mijam Cię na ulicy, ani cześć, ani chuj w dupę.
|
|
|
I naglę okazuje się że wszystko to co mówili o Tobie inni jest prawdą, żałosne że tak się myliłam, żałosne że byłam tak naiwna.
|
|
|
Zapewnienia o Twej miłości wywołują już jedynie niekontrolowane napady złości.
|
|
|
W czym mają pomóc obietnice, które z każdą chwilą tracą swoją siłę ?
|
|
|
To śmieszne jak zapewniasz że zawsze będziesz, a już następnego dnia zachowujesz się jak obcy.
|
|
|
Z każdym dniem uczę się żyć od nowa.
|
|
|
Tak wielka chęć zmian, tak mało sił by spróbować.
|
|
|
Ludzie odejdą, to pewne. Jednak trudno żyć bez tego, który stał się dla nas legendą.
|
|
|
z każdym dniem dalej od siebie, jeszcze chwila i się nie spotkamy.
|
|
|
|