 |
|
wolę wódkę od wina, wolę piwo od coli, wolę seks od miłości, praktykę od teorii.
|
|
|
|
na drugim miejscu miłość, na pierwszym funty. spójrzmy prawdzie w oczy, jesteś gorsza od kurwy.
|
|
|
|
łza spada z oka, na policzku błyszczy. usta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz.
|
|
|
|
na przeciw wszystkim przeciwnościom, wiesz bo ból i strach mnie nie raz dotknął. przed sobą nie ucieknę, przed sobą się nie schronie, miasto samotności jest moim domem, w ciemności chcę wydrapać światło, o tym marzę chcę przestać być pękniętym zwierciadłem twoich marzeń...
|
|
|
|
nic nie zostało z moich marzeń, z moich planów, zobacz. mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa, zaczynać coś ,nie kończyć, pomyśl o nas..
|
|
|
|
chcesz czy nie chcesz, częścią mego życia jesteś. ♥
|
|
|
|
myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać. cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.
|
|
|
|
weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle, będzie świetnie. jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście.
|
|
|
|
chciałabym cię poznać dotykiem, chciałabym, żebyś przyszedł w nocy, pochylił się nade mną śpiącą i znowu odszedł jak księżyc. przestałabym wpatrywać się w nieruchome okno i usnęłabym wtulona w zapach po Tobie.
|
|
|
|
pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. nie był to wybór – ale konieczność.
|
|
|
|
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać.
|
|
|
|
przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
