 |
Od paru lat tak nam płynie czas, razem
I raz na jakiś czas myślę, jak to się zmienia z czasem
Nasi znajomi nie obchodzą osiemnastek, już
Ich matki zmieniają się w babcie, co rusz
Ci sami, którzy ze mną pili na murkach
Dziś pokazują mi zdjęcia rodziny w komórkach
Tu syn, tam córka, mi trudno jest uwierzyć
|
|
 |
Ale ty wiesz, że moje serce jest tylko twoje
Dziś znamy się, jak łyse konie, widzisz ironię?
Wszystkie te chore ślubne konkursy, zagadki
To my rozkładamy na łopatki
|
|
 |
w tych pojebanych czasach gdzie wszystko trwa chwilę
szukałem cię przez lata i dzisiaj dla ciebie żyję
więc odstaw tą walizkę na bok
wiesz, że znów będzie tak samo
obok siebie, obudzimy się rano jak nam pisano
bo mnie wciągnie to bagno bez ciebie
choć czasem w bagnie podtapiamy siebie
chcę mieć tu codziennie obok mnie
bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni, kiedy jest Źle
gdy chcę uciekać albo kiedy to ty chcesz uciekać
ja wiem i ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać
to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy
kiedyś będą o nas pisali książki
o tej miłości co nie miała szans, o miłości w nas
o tym jak mimo przeciwności pokonała czas
|
|
 |
znowu stoimy pod drzwiami
znowu coś jest nie tak między nami
choć się kochamy mamy problem znów
i ja mam spakowany plecak i brak mi słów
i chcę uciekać jak dzieciak, bo mam już dość, tracę siły
czasem czuję, że się nienawidzimy
że to na niby, że nie ma nas, tylko to głupio przerwać
że mamy rację w tym co mówimy do siebie w nerwach
i teraz nie wiem sam, mam w głowie mętlik
chcę się wyplątać z tej pętli pomiędzy nami
|
|
 |
weŹ nawet mnie nie wkurwiaj, weŹ mnie nie wkurwiaj bardziej
że druga taka głupia to się dla mnie nie znajdzie
bo znam cię za dokładnie na wylot
jest pierwszą lepszą by tu tego piekła nie było
to by się nie skończyło tak, co to za cyrk?
nie wiem jak to się stało, że się znaleŹliśmy w tym
ty za sobą masz drzwi i jeśli chcesz to możesz w każdej chwili wyjść
|
|
 |
naprawdę jestem tam, czytam co do mnie piszesz
i myślę, że myślimy podobnie nawet jak mamy inne życie
|
|
 |
już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa
lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar
|
|
 |
to już nie ma znaczenia dzisiaj o co nam wtedy szło
|
|
 |
dzisiaj tu jestem i wciąż mnie zżera ambicja
dzisiaj nie ma tu ciebie, sam się prześcigam w pomysłach
|
|
|
|