 |
|
Dawał mi to wszystko i nie chciał nic w zamian.Nic zupełnie.Żadnych obietnic,żadnych przyrzeczeń ,żadnych przysiąg ,że „tylko on i nigdy nikt inny”.Po prostu nic.To była ta jego jedyna,potworna wada.Nie może być dla kobiety większa udręka niż mężczyzna,który jest tak dobry,tak wierny,tak kochający,tak niepowtarzalny i który nie oczekuje żadnych przyrzeczeń.Po prostu jest i daje jej pewność,że będzie na wieczność.Boisz się tylko,że ta wieczność-bez tych wszystkich standardowych obietnic-będzie krótka./ czujecie tą ironię ?..
|
|
 |
|
'Byłoby to nawet zabawne ,gdyby nie było takie smutne i gdyby tak szybko nie stało się straszne . Byłoby śmiesznie ,gdyby nie było tak źle.'
|
|
 |
|
nie żałuje powiem więcej, nie jest mi już nawet przykro. nie płaczę po nocach, nie myślę co by było gdyby, nie mam ochoty Cię przytulić i na rozmowę z Tobą. nadal nie potrafię uwierzyć, że tak bardzo mnie do siebie zniechęciłeś ale mówiłam już na samym początku tej znajomości, że niektórych rzeczy nie potrafię wybaczyć i zaufać po raz drugi więc teraz nie mów, że żałujesz bo to już nie ma znaczenia. / whistle
|
|
 |
|
'Każdy z nas czegoś żałuje. Każdy z nas w nieodpowiednim momencie powiedział kilka słów za dużo. Każdy z nas, chociaż raz powiedział "nie", wtedy, gdy serce tak cholernie błagało o "tak". Każdy z nas wybrał niewłaściwą drogę, niewłaściwego człowieka u boku i niewłaściwe emocje. To nic złego popełniać błędy...'/...
|
|
 |
|
Szczerość Twoja bywa tylko tłem najczęściej...
|
|
 |
|
'Musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką,
nie myśl co było, choć boli ponoć przeszłość'/OSTR
|
|
 |
|
Im chłodniej, tym bezpieczniej.
|
|
 |
|
jeżeli nigdy nie spróbujesz czekolady, w życiu nie najdzie Cię na nią ochota. jeżeli nigdy nie będziesz dla niego ważna, Twoje serce nie zdechnie jak mucha na parapecie, kiedy nagle przestaniesz być.
|
|
 |
|
nie miało dla mnie znaczenia to, że nadal miałam na sobie piżamę, ani to, że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy, gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie, miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne, kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra, ale co to dla mnie. szłam, nie widząc niczego przed sobą, z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła, to to. stanęłam, ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę, którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze, wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem, nawet nie zdążyłam zapłakać.
|
|
 |
|
nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego.
|
|
 |
|
są ludzie, którzy milczą, najczęściej w towarzystwie. nic nie mówią, tylko patrzą, słuchają i analizują. potrafią wyłapać najistotniejsze szczegóły. posiadają ogromną amunicję wiedzy tylko przez to, że milczą.
|
|
|
|