|
|
Żebyś przeze mnie nie mógł spać i jeść, tak jak ja przez Ciebie. Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens.
|
|
|
Nikt w nas nie wierzył, pamiętasz? Ja pamiętam jak dziś gdy przyjaciele mi mówili ' zostaw go to kretyn, ten skurwysyn cie rani '. Niech spojrzą teraz, zobaczą szczęście w moich, naszych oczach, jebać wszystkich wokół liczysz się Ty, My i nic innego. / desperacko
|
|
|
Ja już nie mam siły walczyć. Walczyłam, prosiłam, przepraszałam, płakałam, krzyczałam i co mi po tym? To związek bez przyszłości. Gdzie zaufanie, szczerość? Chciałeś budować związek na kłamstwach? Przykre.. | desperacko
|
|
|
Słowa ranią czasami bardziej niż czyny.
|
|
|
Tylko zdesperowane ścierwa przyczepiają się do zajętych chłopaków. | desperacko
|
|
|
Nie ważne że było tyle kłótni, nie ważne, że tak bardzo mnie zraniłeś, nie ważne że kłamałeś i tak Cię kocham, a przez to tęsknota boli jeszcze bardziej. | desperacko
|
|
|
" Jeśli nie masz wyboru pozostaję Ci przetrwać. Jeśli masz przejebane, to zęby zaciśnij, nie płacz. Nie masz wyboru, musisz przeżyć z nadzieją na poprawę swego losu, to Twoje życiowe dzieło. " | Peja - musisz przetrwać
|
|
|
Twój uśmiech, ten pierdolony uśmiech w którym zakochuję się za każdym razem od nowa. | desperacko
|
|
|
- Ona jest szczęśliwa. Widać na pierwszy rzut oka. - Nieprawda! Spójrz jej głęboko w oczy, przyjrzyj się, a zobaczysz jak cierpi. | desperacko
|
|
|
To nie tak, że nie kocham, to nie tak że nie myślę po prostu gubię się w swoim umyśle. | desperacko
|
|
|
Mistrzowsko spierdoliliśmy sprawę nieraz, setki prób, miliony łez i wzajemne zadawanie sobie bólu, ale to wszystko jest NIEWAŻNE. Ważne jest to, że się kochamy wciąż wracamy, zapominamy o tym co było. Miłość, ta cholerna miłość ciągnie nas do siebie, nie pozwala budować nowych związków, jakbyśmy byli skazani na siebie. Nigdy nie żałowałam tego co było między nami, wciąż wszystko wspominam z uśmiechem, choć były ciężkie chwile ale daliśmy radę. Kocham Cię. | desperacko
|
|
|
|
I chociaż wszyscy już w niego zwątpili, ja wierzyłam nadal. Przyjaciółka mówiła o nim źle i próbowała odciągnąć od pomysłu dawania kolejnych szans. Mama ciągle marudziła, że jej córeczka spotyka się znowu z kimś kto tak cholernie ją zranił. Tata stwierdził,że go zabiję jeśli kolejny raz zobaczy jak płaczę z jego powodu. Kumple wpajali, że zasługuję na lepszego kolesia, że ten nie jest mnie wart, że spierdolił już swoją szansę. Właściwie byłam z tym sama, bo nikt nie stał po naszej stronie. Dzisiaj nie żałuję, że o to zawalczyliśmy i mimo, że niektórzy nadal nie wierzą w tą znajomość to ważne jest to, że najbliższe mi osoby są obok i na nowo mnie wspierają. Stoczyłam tą bitwę samotnie, ale opłacało się. Ja i moje uczucie przeciwko całemu światu. /esperer
|
|
|
|