 |
|
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
|
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
 |
|
Bo wiesz, najgorsze jest jak juz raz zawiedzie twoje zaufanie bo potem jeśli będzie chciał to naprawić, to choćby nie wiem jak się starał,choćby nie wiem jak przepraszal,choćby nie wiem co to i tak zawsze będziesz się bała, ze zrobi to po raz kolejny i juz nigdy nie będzie między wami tak jak wczesniej,bo będzie was dzielila ta bariera z twojej strony, ktora bedzie spowodowana wlasnie tym, ze tak bardzo cie skrzywdził. Zaufanie raz stracone cięzko jest odzyskac,szkoda,ze o tym zapomniales kiedy leciałeś za nia.../angelic
|
|
 |
|
Dzis znow budzi mnie sms 'dzien dobry kocie', ale to juz nie jest to samo co wcześniej. Za bardzo ufalam, zbyt duzo przeżylam, za mocno to wszystko mnie bolalo. Jeszcze niedawno kazdy taki sms mnie cieszyl, a dzis sama nie wiem jak mam reagować, czy w ogole dalej brnac w to wszystko, czy po prostu odpuscic....Za duzo sie wydarzylo,zebym mogla teraz tak po prostu zwyczajnie o tym zapomniec i zyc dalej tak jakby nigdy nic sie nie stalo./ angelic
|
|
 |
|
Najgorsze bylo to,ze ufałam mu stuprocentowo i wierzylam, cholernie wierzylam, że tym razem będzie inaczej,ze po tylu rozczarowaniach w koncu moglabym być szczęśliwa. Znowu sie pomylilam, jedno jej słowo i za nią polecialał, w glowie sie nie mieści jak bardzo jej nienawidzę, to musi być naprawdę cudowne uczucie pieprzyć komuś życie, rozpierdalac wszystko w drobny mak w jednym momencie. Szkoda, ze nie wie jak się czułam kiedy sie dowiedzialam o tym wszystkim,potworny ból, lzy plynace bez zadnego zahamowania, kłebiace sie w glowie "dlaczego,czym sobie na to zasluzylam?" i zadnej odpowiedzi. Krotki telefon do przyjaciolki,dwa slowa 'potrzebuje cie', 40% ,co chwile przeplatające się 'dlaczego?' i w chuj łez. A potem wiadomosc,ze do niej wrociles, ze przepraszasz, nie bylo przy mnie nikogo, nawet nie mialam sily zadzwonic, to tak bardzo bolalo wiesz? / angelic
|
|
 |
|
Obiecales,ze tak nie będzie. Obiecaleś, ze nigdy nie dopuścisz do tego abym przez Ciebie płakała. Szkoda tylko,ze od dwoch tygodni łzy nie mogą przestać płynąć, myśli o tym co się stało rozpierdalają mnie wewnętrznie a ból nie mija w ogóle. Myślałam,że z czasem będzie lepiej ale jest coraz gorzej, czas wcale nie leczy ran, nie mogę się w ogóle pozbierać, wziąć w garść, nic totalnie. Jestem w totalnej rozsypce, nie radzę sobie sama ze sobą, po raz kolejny to wszystko znów wywraca mój ledwo co poukładany świat do góry nogami, to jebane szczęście ciągle ucieka, cały czas tylko ból, łzy, wódka, fajki. Ile mozna wytrzymać, kazdy w koncu pęka... / angelic
|
|
 |
|
"Patrzysz na nią , niby anioł - a krzywdzi."
|
|
 |
|
i na pytanie ' jesteś szczęśliwa? ' nie umiem odpowiedzieć jednoznacznie. /retrospekcyjna
|
|
 |
|
Studniówka, studniówka i po studniówce. / samowystarczalna
|
|
|
|