 |
|
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.
|
|
 |
|
Przyjdź na kolację, przygotuję to co najbardziej lubisz, zrobię grzanki z dżemem i opowiem Ci o miłości, jaka spotkała dwoje zagubionych w świecie ludzi. Opowiem Ci o ich pierwszym spotkaniu, niby zwyczajnym, a jednak mającym diametralny wpływ na ich przyszłe życie. Opowiem Ci jak dziewczyna zawróciła w głowie chłopakowi, który dawniej nie miał na uwadze nic, prócz własnej wygody i chęci zdobycia respektu wśród swoich znajomych. Opowiem Ci o ich wspólnych nocach, które spędzali na rozmowach o życiu, które mogły wydawać się nudne, jednak były tak twórcze i wciągające, że przeciągały się do południa następnego dnia. Opowiem Ci o prawdziwej miłości, która miała nie mieć miejsca, bo oboje się tego przez długi czas wypierali. Opowiem Ci jak oboje nie wierzyli w miłość, jednak gdy dotknęła ich strzała amora, nie chcieli niczego, prócz siebie nawzajem. Opowiem Ci jak płakała, bo wielokrotnie ją skrzywdził, jednak za każdym razem mu przebaczała. Opowiem Ci o nas kochanie./mr.lonely
|
|
 |
|
chyba łzy mam w oczach, chociaż chyba nie mam łez
|
|
 |
|
Wiele kobiet zakochuje się w niewłaściwych facetach, bo niewłaściwi faceci nauczyli się mówić właściwe rzeczy.
|
|
 |
|
mój obraz w twoich oczach powoli blaknie, puls słabnie, krew krzepnie, nie pasuje do twojego świata, nie moge być już tu
|
|
 |
|
Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym
zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam.
Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza
wszystko co było widać na pierwszy rzut oka -
było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i
pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się
w długi wieczór. Poznawałam jego charakter, i
wnętrze, które wydawało się nie mieć końca.
Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie
kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam
jego smak. Pieprzyk schowany za uchem i zapach
perfum, który momentalnie mnie od niego
uzależnił. Ciepła dłoń i cień rozbawienia w
okolicach kącików ust. Zdobył mnie z
nieukrywanym uśmiechem.
|
|
 |
|
Dzisiaj nie smakowało mu nic prócz wódki samej, która była – jak zawsze – niezawodna i przewidywalna. Niczego nie obiecywała prócz chwilowego raju upojenia i długiego piekła kaca. Stawiała sprawę jasno: wystawię ci jutro rachunek tak wysoki, jak wielkie będzie twoje szczęście dzisiaj.
|
|
 |
|
Ja się nie odezwę, Ty się nie odezwiesz i
tak to się skończy.
|
|
 |
|
możemy się nie widzieć miesiącami. możemy o
sobie zapomnieć na chwile lub dwie . możemy
mieć kogoś w międzyczasie . ale proszę , powiedz
mi jak to jest, że za każdym razem, kiedy
znajdziemy się blisko siebie, jakaś niewidzialna
siła, pcha Nas ku sobie ?
|
|
 |
|
wiem, że czasem trudno mnie zrozumieć , nie
zawsze wiem czego tak naprawdę chce , robię
cholernie głupie błędy ,żałuje niektórych decyzji ,
kocham bez wzajemności , nienawidzę z
wzajemnością , ale wiem że nikt nie jest idealny i
to cieszy mnie najbardziej.
|
|
 |
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie jestem tą miłą
dziewczynką, która zapomni. Nie
zapomnę, bo choć rany przestały się
jątrzyć to przecież nadal noszę blizny,
które przypominają o tym co przeszłam
za każdym razem kiedy na nie spojrzę. Jak
mam odpuścić Twoje kłamstwa, moją
zrujnowaną psychikę i myśl, że
zafundowałeś mi jeden z gorszych
okresów w życiu? Nie da się, Ty też byś mi
nie wybaczył. Nie, nie chodzi o to, że Cię
nienawidzę, nie zasługujesz na ani jedno
z moich uczuć. Jestem po prostu obojętna.
Na Ciebie, na to co było i na Twoje
gówniane próby przeprosin
|
|
 |
|
Nie wiem dlaczego niezbyt często w nocy sypiam
Nie zamykam oczy jak ty ust gdy mówisz wybacz
Nie wiem już co myśleć i jak mam to nazywać
Gdy patrzeć w moje oczy kłamiesz że aż wstyd
się przyznać
|
|
|
|