 |
|
Nieobojętn y ci byłem na bank bo otulałaś mnie
sobą za bardzo
Chyba wydałem ci się szansą, by wyjść na
prostą emocjonalną.
Wiem to nie jest łatwo , ale weź mała nie rycz.
I nie poddawaj się zbyt szybko,
|
|
 |
|
Dałam Ci przestrzeń, żebyś mógł
oddychać,
Trzymałam się na dystans, żebyś
był wolny.
Mam nadzieję, że znajdziesz ten
brakujący element,
który przywiedzie Cię z powrotem
do mnie.”
|
|
 |
|
Dałam Ci przestrzeń, żebyś mógł
oddychać,
Trzymałam się na dystans, żebyś
był wolny.
Mam nadzieję, że znajdziesz ten
brakujący element,
który przywiedzie Cię z powrotem
do mnie.”
|
|
 |
|
cokolwiek by nie mówili, sam najlepiej wiem kim
jestem, co i jak mam robić i gdzie jest moje
miejsce
|
|
 |
|
cokolwiek by nie mówili, sam najlepiej wiem kim
jestem, co i jak mam robić i gdzie jest moje
miejsce
|
|
 |
|
bo choćbym miał wielkie plany, za marzenia nic
nie kupię..
|
|
 |
|
Pierwszy raz w życiu jestem gotowa na to by
podejść, stanąć na palcach i pierdolnąć Ci w ten
jebany pysk na którym widnieje ten wkurwiający
uśmiech, kurwa..
|
|
 |
|
A potem zaczniesz akceptować swoje porażki i
znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i
wdziękiem osoby dorosłej, a nie żalem i gniewem
dziecka.
|
|
 |
|
Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę
między trzymaniem się za ręce, a połączeniem
dusz. I dowiesz się, że miłość to nie tylko
pożądanie, a przebywanie w czyimś towarzystwie
nie oznacza bezpieczeństwa. I zaczniesz zdawać
sobie sprawę, że pocałunki nie są
przypieczętowaniem umowy na całe życie, a
prezenty nie są obietnicami.
A potem zaczniesz akceptować swoje porażki i
znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i
wdziękiem osoby dorosłej, a nie żalem i gniewem
dziecka.
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
 |
|
Przeraża mnie to, że w życiu będę musiała przeżyć kilka końców, które całkiem mnie rozpierdolą./esperer
|
|
|
|