 |
ludzie zawsze będą gadać. nieważne czy podjedziesz pod dom maluchem, ferrari czy na wielbłądzie. / tonatyle
|
|
 |
moje życie to także moje wybory, moje wzloty i upadki oraz błędy. choćbyś chciała, nigdy nie będziesz nim kierować, dlatego nawet nie próbuj łapać za ster. / tonatyle
|
|
 |
A kiedy już nawet wspomnienia wyblakną to jednak dalej pozostanie ta pustka, której w żaden sposób nie da się opisać oraz niesmak, że skończyło się coś co miało trwać po wieki. / napisana
|
|
 |
Wiesz co tak naprawdę jest najtrudniejsze? Fakt, że tak bardzo starałaś się i pielęgnowałaś swoją miłość, a później przyszło kilka sekund, które rozpierdoliły wszystko i już nie liczyło się, że każdej nocy tęskniłaś za jego oczami, że każdego dnia martwiłaś się o niego i robiłaś co mogłaś aby był szczęśliwy. Nie liczy się to, że mogłaś dać mu wszystko, że każdego ranka podlewałaś waszą miłość i starałaś się, najbardziej na świecie się kurwa starałaś, ale to już się nie liczy, bo w momencie w którym on zwątpił wszystko legło w gruzach. Teraz już nie będzie czego zbierać, bo przeszłość staje się tylko przeszłością, nawet jeżeli Ty będziesz ciągle nią żyła. Jeżeli on zwątpił każda chwila kiedy wkładałaś w niego swoje serce poszła na marne, a Twoja bajka właśnie dobiegła końca. I to jest tak bardzo trudne i niesprawiedliwe, że Ty możesz dać wszystko, ale w zamian nie dostaniesz zupełnie nic. / napisana
|
|
 |
Nie rozmawiamy ze sobą. Tak było wczoraj i przedwczoraj. Tak będzie jutro i pojutrze.
|
|
 |
I zapominać chcę tak często, jak się da, że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart.
|
|
 |
Mimo że zgubiłem się, mimo, że zabrnąłem w mrok. Wymieszałem z błotem krew.Ocaleję mimo to!
|
|
 |
- Co u ciebie? - usłyszałam za sobą, stojąc w kolejce po piwo na kolejnym niedzielnym festynie. Moje ciało zadrżało, a usta nie były w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Nie odwróciłam się, nie chciałam na Niego patrzeć, to by za bardzo bolało. Ale wspomnienia i tak powróciły, słysząc Jego głos i czując Jego zapach. - Wiedziałem, że cię tu spotkam. - dodał pewny siebie. - Już od dawna chciałem z tobą porozmawiać. Myślę, że tamtego dnia oboje popełniliśmy błąd. Co byś powiedziała, gdybyśmy.. - Nie. - syknęłam odchodząc i tym samym żegnając Jego osobę raz na zawsze. [ yezoo ]
|
|
 |
mówią mi, że się zmieniłam - że jestem inna niż
kiedyś - mniej delikatna, bardziej wredna. mają
rację. nie jestem już tamtą osobą, jestem kimś,
kogo sama nie poznaję - niemiłosiernie wredną,
raniącą wszystkich naokoło suką próbującą z
całych sił odepchnąć od siebie ludzi. nie
pozwalam im się do siebie zbliżać - nie chcę
znowu przywiązania, zwierzeń, jakiejkolwiek więzi.
oddalam ich od siebie zimnem, i obojętnością,
które tak na prawdę są wymuszone - bo
osłaniam siebie, i swoje serce, któremu nie
pozwalam nic poczuć, tym samym chroniąc samą
siebie od samozagłady. / veriolla
|
|
|
|