 |
|
nie płacz, nie czekaj na wiadomość od niego. pomyśl o tych wszystkich nocach kiedy łzy nie opuszczały Cię choć na chwilę a wszystkie myśli były związane z nim i czy nic mu nie jest. pamiętasz jak bardzo bolała Jego obojętność w chwilach kiedy cały świat sypał Ci się pod nogami? przypomnij sobie ile razy obiecywał się zmienić i być na zawsze a potem było jak zawsze. nie chodzi mi o to, żebyś zapomniała o wszystkich dobrych chwilach ale to było kiedyś, on nie jest tym samym człowiekiem co przedtem. nie musisz przy nim zostać, on zniknął i już nigdy nie wróci. zaufaj mi, pierdol to.
|
|
 |
ak ciężko jest żyć, kiedy nie ma się do tego najmniejszego powodu, a wiesz, że każdy kolejny dzień może przynieść jeszcze więcej rozczarowań, przeszkód i bólu, masz ochotę krzyczeć, ale coś w środku Ci na to nie pozwala, czujesz się jak wyssana z uczuć, więc nie potrafisz wydać z siebie żadnego dzwięku. ale to minie, kiedyś w końcu będzie lepiej, kiedyś nawet uśmiech na Twojej twarzy będzie Cię charakteryzował, ale to jeszcze nie teraz, nie jutro, ale kiedyś tak będzie, uwierz w to, przecież jesteś taka silna. / samowystarczalna
|
|
 |
Kiedyś gdy siedząc na strychu , słysząc tupot małych biegających stóp na parterze i czując zapach smażonych naleśników , usiądę i wyjmę z zakurzonego pudła jeden z zeszytów.
I
przypomnę sobie jak ciężko było .
Jak miłość bolała
a wielkie przyjaźnie nikły w przeźroczystych słowach .
Jak nierozsądne były niektóre decyzje
a słowa wbijające igły w duszę , były przyczyną spływających łez .
I
wtedy dojdę do wniosku ,
gdybym miała wybierać jeszcze raz , wybrałabym tak samo .
— kto będzie smażył naleśniki ?
|
|
 |
Panowie paniom, panie panom - kochają, ranią, wyznają, kłamią.
|
|
 |
Wkręty. Procenty. Stan obojętny. Życiodajne sentymenty
|
|
 |
Jestem Gdy potrzebujesz .
Nie ma Cię gdy potrzebuje ja.
— śmierdzi egoizmem
|
|
 |
cisza między nami boli.
mnie.
|
|
 |
Dusza jest pusta, bez ciebie trudno ustać, wina leży na mnie, tak samo jak moja bluzka
|
|
 |
Witam.Bardziej od nieznajomych przerażają mnie bliscy, których nie poznaję...
|
|
 |
byłam przy Tobie tak bardzo szczęśliwa, aż tak, że gdy nie ma Ciebie trudno mi się nawet uśmiechnąć. / samowystarczalna
|
|
 |
jest obok, a Ty chyba właśnie odzyskałaś chęć życia, przytula Cię i czując Jego zapach, jesteś tak bardzo szczęśliwa, nie chcesz już nigdy puścić Jego ramion, nie chcesz tego, bo wiesz, że nie będzie Go następnego dnia, bo jesteś świadoma tego, że los jest przeciwko Wam, ale chcesz trzymać Go najdłużej jak tylko jest to możliwe, wiesz, że On czuje to samo co Ty, ale musi już iść, żegnasz Go czułym pocałunkiem i szczerym uśmiechem, patrzysz jak odchodzi i wszystko się zmienia z twarzy z znika uśmiech, a w oczach pojawiają się łzy, tak bardzo nienawidzisz za Nim tęsknić... /samowystarczalna
|
|
 |
'naprawdę tak strasznie zależało mi na Tobie jak teraz się spotykaliśmy, bo chyba ja Cię ko...' przerwał, a ja oczekiwałam tych słów jak nigdy wcześniej niczego 'nie... ja po prostu wciąż Cię kocham' oznajmił 'też Cię kocham' odpowiedziałam jednym tchem. 'może to dlatego, że my ciągle o sobie przypominamy?' zapytałam 'nie, bo nawet jak ze sobą nie rozmawialiśmy to i tak wcześniej było tak samo jak teraz' oznajmił, a ja w końcu mogłam się uśmiechnąć mimo tego, że i tak nie mamy już do czego wracać. / samowystarczalna
|
|
|
|