 |
Trwa pościg za kasą, pozycją, dupami.Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami, tego nie wiem. -- Magik
|
|
 |
Gdyby podziały gdzieś się podziały. ---- Magik
|
|
 |
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym, ja to ja, więc jako ja chcę być znany... --- Magik
|
|
 |
Spróbuj dać im palec, kto jest kto przekonasz się doskonale. Hipokryci, dla mnie daremnie ukryci.. Ich dewizy, szydercze oczka, uśmiech Mona Lisy, w głowach schizy . -- Magik
|
|
 |
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę?
|
|
 |
Ja potrzebuję kogoś, kto się dla mnie poświęci. Kogoś, kto naprawdę będzie miał siłę i ochotę, żeby wziąć mnie za pysk, nakarmić mnie, cicho, bez pasji, bezgłośnie; bezproblemowo, bez szumów i bez sprzężeń dla mnie żyć.
|
|
 |
Mówię, że potrzebuję pomocy. Bardzo potrzebuję. Mówię, że się boję. Mówię, że ziemia ucieka mi spod nóg, że sufit zaraz wyląduje mi na głowie. Mówię mu, że czuję się jak wieżowiec w stylu art deco, jak Chrysler Building, ale moja konstrukcja się wali, szkło sypie się na chodniki wokół moich nóg. Stąpam boso po szkle, a wokół je ciemna noc. Składam się z okruchów szkła i jestem tym kimś ranionym przez szkło. Zabijam się.
|
|
 |
I wiesz co?
Nie mów że nie masz nic do stracenia.
Bo dopóki masz życie,
to je kurwa doceniaj.
|
|
 |
Po prostu chciałam usłyszeć od Ciebie,
że żałujesz.
a wszystko co jest związane z Tobą,
jest już bez znaczenia
|
|
 |
Ten stan to dla mnie piekło, ten stan jest dla mnie klęską.
|
|
 |
Czas kłamstw i martwych serc. Jutro znów będzie normalnie, teraz zaśnij. Cześć.
|
|
 |
Wyobrażasz to sobie? Wszystko co się do tej pory zdarzyło to dopiero prolog, jesteś młoda, najgorsze jeszcze przed Tobą.
|
|
|
|