 |
I naprawde gdyby sie tak zastanowić może nie jestem jedyna ale wolałabym zabijać niż złościć sie na każdego który w końcu i tak mnie rani...
|
|
 |
Czasami wszystko idzie tak jak sobie życzymy ale częściej wprost przeciwnie- rąbie sie wszystko zaczynając od tego co jest najcenniejsze. Może los chce nas po prostu od razu nauczyć żę nie warto przychodzić na świat. Pieprzone sekrety potrafią sprawić żę w jednej chwili stajesz sie totalnie bezuczuciową martwą osobą. Nie zależy ci już na niczym ...
|
|
 |
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
 |
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
cholernie za nim tęsknię, choć nie powinnam. gdy tylko o Nim pomyślę od razu przypomina mi się smak jego ust, jego pocałunki i piękny uśmiech. od razu widzę przed oczami jego twarz i wszystko inne się nie liczy. kurwa, nie mogę go przecież kochać. [szyszuniaa]
|
|
 |
Całe życie czegoś szukamy. To zagubionych kluczy, telefonu, idealnej sukienki, wymarzonej pary butów, szczęścia, akceptacji, czy takiej tam miłości.
|
|
 |
Nie, nie jest mi przykro. Za uczucia się nie przeprasza.
|
|
 |
'Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć..'
|
|
 |
Rzuciłam palenie, bo dziewczyna z papierosem źle wygląda, bo zdrowie, bo coś tam. Żałuję, to była jedyna rzecz, która dawała ukojenie moim poszarpanym zmysłom.
|
|
 |
Dzisiaj pewien pijany mężczyzna zaczepił mnie na ulicy. Chwiejnym krokiem podszedł, popatrzył mi w oczy i powiedział że są jakieś smutne... Po chwili zapytał,,jeśli miałabyś możliwość cofnąć czas żeby coś naprawić co by to było?" Cała drżąc odpowiedziałam ,, pożegnałabym sie z tatą" uciekłam z płaczem. coś wołał ale to już nie miało znaczenia...
|
|
 |
ja i Ty; cierpimy, tęsknimy ale czy kochamy? cierpimy bo swoją obecnością niszczymy siebie nawzajem, działamy na siebie toksycznie ale mimo to spędzamy coraz więcej czasu ze sobą. tęsknimy za swoimi oczami, dłoniami, ciałami. za słowami wypływającymi z naszych ust. czasami za smakiem warg, nic więcej. ale kochamy? nie, udajemy miłość, zauroczenie. to że lubimy swoją obecność nie gwarantuje nam związku, to nie daje nam podstaw nawet do stworzenia go. [szyszuniaa]
|
|
|
|