|
|
Kochałaś kogoś kiedyś tak bardzo, że nawet najkrótsza tęsknota rozrywała ci serce? Ten człowiek był wszystkim, całym twoim życiem. Wypełniał każdą minutę twojego dnia - sobą, kiedy był blisko i myślami, gdy znajdował się w innym miejscu. Byłaś w stanie zrobić dla niego wszystko, rzucić się w przepaść, skoczyć w ogień, spalić kilka mostów, byle być, z nim. A teraz powiedz mi, czy było warto? Czy kiedy jesteś tu, gdzie jesteś i kiedy minęło już tyle lat, potrafisz powiedzieć, czego najbardziej żałujesz? Czy właśnie teraz, siadając okryta ciepłym kocem, wpatrując się w puste ulice miasta i sięgając pamięcią do tamtych czasów, widzisz, co poszło nie tak? Jak bardzo żałujesz wszystkiego, co utraciłaś, gdy oddałaś mu całą siebie? Jak mocno tęsknisz za ludźmi, którzy odeszli, bo wtedy to on był najważniejszy? Jak mocno to boli, po tych wszystkich latach, które minęły i których nie potrafisz dziś naprawić? [ yezoo ]
|
|
|
jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżącym na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc jego imię.
|
|
|
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
|
wracając tutaj i czytając samą siebie, budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć, że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją, są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie, czas nie leczy ran, ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy, gdy nabierzemy dystansu do tych złych.
|
|
|
Halo, jest tu jeszcze kto?
|
|
|
Być może dzisiaj jest ostatnim dniem pewnego rozdziału. Być może wstając jutro rano nic nie będzie takie jak dawniej. Być może powodem tym będzie książka, spotkanie dawno niewidzianej osoby, zwykły zbieg okoliczności czy odkładana ciągle na później rozmowa. Być może na moment stracisz grunt pod nogami, być może poczujesz się słaby i zawiedziony. Być może to tylko nowy początek zupełnie pięknej historii.
— Natalia Belcik
|
|
|
To przerażające jak bardzo i zachłannie ufamy snom czy gwiazdom, a jak rzadko i lakonicznie polegamy na własnym sercu.
— Natalia Belcik
|
|
|
Znajdź kogoś, kto sprawia, że czujesz się lepsza niż jesteś.
|
|
|
Chyba już na zawsze jestem przeklęta. Boli mnie to, że odkąd pamiętam to zawsze byłam opcją zastępczą, tą drugą, tą gorszą, tą, którą można wypieprzyć w mgnieniu oka. Serio, mam już tego dość. Nawet jakbym była najlepszym człowiekiem na świecie to tak zawsze będę na drugim, pieprzonym miejscu. Było tak ze wszystkimi, których uważałam za swoich najlepszych przyjaciół. Ci, których zawsze stawiałam na pierwszym miejscu. Zatem po co? Pytam, po co ten kontakt ze mną? Z czystej grzeczności? Zacznę wszystkich traktować tak, jak oni mnie, w ogromnym WYJEBANIEM.
|
|
|
Otwórz ten zardzewiały zamek, a znajdziesz w środku skarb.
|
|
|
Najlepszym uczuciem na tej planecie jest czuć spokój duszy. Żadnego stresu, strachu, nieustannego rozmyślania - po prostu spokój.
|
|
|
|