 |
Wiem. Miało być lepiej. Miałem być choć na chwilę, choć przez chwilę. Nie ma mnie w ogóle. Chciałem być już na zawsze, kolejny raz nie wyszło. Kolejny raz pozwalam byś się na mnie zawiodła. Ty i cała reszta tych, którzy na mnie liczyli. Nie wiem jak często wchodzisz na komunikator by sprawdzić czy jestem, czy jeszcze na to liczysz, czy czekasz aż się pojawię na te pół minuty. Ja nie potrafię tam wejść, za dużo kosztuje mnie kliknięcie w małą ikonkę na pulpicie. Od jakiegoś czasu sporo mam takich ikonek, chciałbym kliknąć 'usuń', by więcej nie musieć się męczyć, niestety, tego też nie potrafię. Potrafię już tylko przeprosić, chociaż sam nie wiem dokładnie za co, za ból, tęsknotę, mieszanie czy za to że jestem.
|
|
 |
(...) Nie pasuję do plotkowania. Nienawidzę konfliktów i porównań. Wierzę, że w świat przeciwieństw i dlatego unikam ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościach. W przyjaźni nie lubię braku lojalności i zdrady. Nie rozumiem także tych, którzy nie wiedzą jak chwalić lub choćby dać słowo zachęty. Mam trudności z zaakceptowaniem tych, którzy nie lubią zwierząt. A na domiar wszystkiego nie mam cierpliwości do wszystkich, którzy nie zasługują na moją cierpliwość. - Meryl Streep
|
|
 |
Moje piekło to Twoja nieobecność..
|
|
 |
I obiecaj Boże, że dzisiaj umre poraz ostatni.
|
|
 |
“Chcę do Ciebie.
Nic więcej.
Chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do Ciebie.
Nic więcej.
To dużo i mało, i wszystko. ”
— Sambor Dudziński
|
|
 |
Umarłem na ulicy 23, zaraz przy stoisku z mrożonkami. To byla żałosna śmierć.
|
|
 |
Oczy wyschnięte brakiem twojego widoku.
— William Nicholson
|
|
 |
Ze wszystkich miesięcy najmniej lubił listopad, bo to miesiąc kurczącego się dnia,niknącego światła i niepewności, która jak sierota błąka się między jesienią a zimą. -
John Verdon
|
|
 |
Ty i ja mieliśmy słońce rwać,
osiodłać czas, dogonić wiatr,
otworzyć bramy w światło dnia.. /L.U.C - baśń o rozstaniu.
|
|
 |
Umieram, od wewnątrz. Umieram, każdą cząstką swojego ciała. Umieram, choć daleko mi do śmierci.
|
|
|
|