 |
Miej do siebie zaufanie, wierz w przeznaczenie, bądź w porządku z własnym sumieniem!
|
|
 |
Chaos, chaos był odkąd pamiętam, byłam zmiażdżona i bałam się byle czego, maskowałam to udawaną siłą i chłodem, wychodziłam na sukę bez serca, jednocześnie będąc najsłabszą istotą w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, było mi zimno i ciągle nie wiedziałam co mam zrobić z faktem, że jestem taka, a nie inna,że jestem inna, trudna, o wiele głębsza niż sugerowałby to mój wiek.Więc był chaos, kochałam, przerażająco kochałam, ale to nie było to, nie, chyba nie, płynęłam przez miejsca, czas, przechodziłam obojętnie obok wszystkiego, nic mnie nie dotyczyło, wszystko było jakoś obok, nie wiem, umierałam setki razy i za każdym razem budziłam się inna, mocniejsza, bezwzględna, zdecydowana i chamska, a potem, teraz, teraz pojawił się on i on, on jest jak ja, przechodził to samo co ja, rozumie mnie bez słów, jesteśmy tak podobni, tak pasujący i kiedy jest ze mną, to czuje, że razem jesteśmy lepsi od nich wszystkich, że to moja bratnia dusza, uzupełnienie i czuję, w końcu znów czuję, że mam serce.
|
|
mya dodał komentarz: do wpisu |
16 kwietnia 2013 |
 |
odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo,
co nas przyciągało i to było za mało
|
|
 |
przypominam sobie, jak lubiłam się ciebie domyślać,
ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj
|
|
 |
czas nieubłaganie mija, znasz mnie kilka lat już,
tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu,
myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
|
|
 |
z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł
|
|
 |
'najmniej groźny jest ten kto najgłośniej szczeka.'
|
|
 |
'jak mi mówią Ty musisz ja mówię niekoniecznie.'
|
|
 |
'Trzymaj Garde bo życie jest twoim celem. Każdego dnia dokładasz brakujący element.'
|
|
 |
'Idę za nimi, bo oni idą za mną. wiesz, jak się to nazywa? - to lojalność!'
|
|
 |
Jest gorzej, jest inaczej, tyle osób odeszło, ale najbardziej brakuje mi jego, tylko on w tej szkole rozumiał mnie tak naprawdę, ale cóż, ludzie odchodzą, jest gorzej, zaraz matura, a ja nic nie powtarzam, codziennie po szkole idę się upić, całe weekendy spędzam z nimi, piejmy, palimy, jeździmy gdzieś, słuchamy muzyki, robimy imprezy i to wcale nie wygląda ładnie, pijemy niesamowite ilości, sukcesywnie sięgamy coraz głębiej i ja wcale tego nie chce, chciałabym się ogarnąć, mieć pewność, że coś potrafię, że zdam maturę, pójdę na studia, ucieknę w końcu od starszych, chciałabym wiedzieć co robię, mieć motywację, sens, cel, cokolwiek, chciałabym przestać wariować.
|
|
|
|