 |
I widzisz ideał, obraz jakby wyjęty z Twojej głowy i wykonany specjalnie dla Ciebie, wyrzeźbiony, odlany, wykuty, ulepiony według każdego Twojego kaprysu, wypolerowany, żywy i jakby stojący tu tylko dla Ciebie. Miliony iskier, miękkie i ciepłe włosy, usta, krwiste, wyraźne, kości policzkowe jak rzeźbione w marmurze, oczy w kradzionym kolorze nieba, dłonie, które nie muszą Cię dotykać, żeby wywoływać dreszcze, linie obojczyka i ramion wyznaczające granice wszechświata, wszystko takie gładkie, takie perfekcyjne. Stoi przed tobą idealna liczba kilogramów, pulsującej, czystej miłości, a Ty wyczuwasz trzaski w powietrzu i słyszysz najmniejszy ruch każdego ścięgna, każdy szelest skóry, krew, gorącą, czystą, płynącą przez aorty, słyszysz serce, duże ciepłe, uderzające o żebra raz i jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz i aż chce Ci się krzyczeć, bo czujesz, że właśnie zgubiłaś gdzieś swoje i wiesz, już wtedy wiesz, że nigdy więcej go nie odzyskasz.
|
|
 |
szukam symboli czy chociażby pustych gestów, bo bez tego nie ma nas
|
|
 |
boje sie ze wszystkie uczucia wygasna z jednym spotkaniem..
|
|
 |
Bywa tak, że kochamy zbyt mocno, że to co czujemy, zamiast uskrzydlać, zwyczajnie nas uśmierca. Pusta otchłań. Tkwimy w czymś, nie będąc do końca pewnym niczego. Poranki stają się szare i monotonne, a noce tak bolesne, jak nigdy wcześniej. Marne szczegóły, szczęście zbite na milion kawałków, pozorne marzenia przestają napędzać bieg, nagle jakby upadasz. Spadasz wciąż w dół, nie potrafisz już inaczej, nie potrafisz zrobić już nic, bo bez choćby jednego sensu dla serca, granice końca stają się coraz bliższe. / Endoftime.
|
|
 |
myli nam się sufit z podłogą, jesteśmy sobą, jest błogo
|
|
 |
W sercu czujesz o jeden sens więcej. Czujesz, jakby coś nagle uskrzydlało każdą chwilę nadając jej nadzwyczajny smak. Masz wrażenie, że los znowu się do Ciebie uśmiechnął, że dał Ci szansę. Spacerujesz boczną ulicą miasta, w jednej dłoni trzymając czerwoną różę, a w drugiej Jego dłoń. Nadzwyczajne uczucie. Jest obok Ciebie, i czujesz się tak dobrze. Nie myślisz o niczym innym, jak o was samych. Teraz jesteście tylko wy, i nikt więcej. Wiesz, że traktuje Cię naprawdę poważnie, że tkwicie w jednym uczuciu już dłuższy czas, i tak mimo wszystko pozostanie. Wgłębi siebie, cieszysz się, że go masz. Że w każdej chwili możesz się do niego przytulić, trzymać jego dłoń i zachowywać, jak skończona idiotka, bo wbrew temu, nigdy Cię tak nie potraktuje. Wiesz, że nigdy nie potraktuje Cię gorzej, że co byś nie zrobiła, nigdy nie nazwie Cię gorszą. / Endoftime.
|
|
 |
Nie. Nie pogadam, nie zrozumiem, nie dam szansy, nie spotkam, nie wybaczę, nie wpakuje się znowu na własne życzenie w gówno, z którego ucieczka tyle mnie kosztowała, zniknij.
|
|
 |
gdy nasz okręt tonie, Ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
sprawdź, czy dobry COME BACK.
|
|
 |
chcę Ci dać co najlepszego mogę Ci dać.
|
|
 |
wszędzie mówią, że ludzi nie interesują Twoje problemy. to dziwne, ale kiedy już Ty się czyimś zainteresujesz wysuwając pomocną dłoń, oni wycofują się z sytuacji szybciej niż to do Ciebie dotrze.
|
|
|
|