 |
nie ufam ludziom, a niepewność mnie zabija.
|
|
 |
po raz kolejny rzucam się w otchłań gwiazd, chociaż wiem, że nikt mnie nie złapie. skaczę ze świadomością, że najprawdopodobniej uderzę głową o ziemię już ostatni raz. stoję nad krańcem przepaści i zasypiam z nadzieją, że tak będzie lepiej. nie ma już innego wyjścia, nie potrafię, nie umiem, a może po prostu nie chcę. jestem świadoma, że to jedyny sposób, aby jeszcze choć przez chwilę szybować, mimo, że zdaję sobie sprawę, czym to grozi i jak się skończy.
|
|
 |
zabiłby jakby ktoś mnie zranił, a sam rani najbardziej. | net
|
|
 |
skazani na niepowodzenie.[s]
|
|
 |
chcę Go, pragnę, jak nigdy nikogo innego, pierwszy raz spotykam się z takim uczuciem, powoli dzień za dniem czuję, jak zaczyna mi się to wszystko wymykać z pod kontroli, to już nie ja mam słabość do Niego, to słabość ma mnie, trzyma w garści, nie uwolni.
|
|
 |
mój pokój przesiąknął twoim zapachem, kładę się na ziemi, zamykam oczy i oddycham najgłębiej, jak potrafię.
|
|
 |
od rana powtarzam, już do znudzenia, nie kocham go, nie kocham go, cholera nie kocham go, nigdy nie kochałam, nie mogę go kochać, nie chcę, nie mam prawa, choć dobrze wiem, że on wciąż tak wiele do mnie czuje.
|
|
 |
głos znów ugrzązł w gardle, ostatni oddech pozostał w piersi. kolejny raz brakło sił.
|
|
 |
zabawne że w jednej osobie może znajdować się
wszystko to co daje Ci szczęście
|
|
 |
sumienie nie przeszkadza nam w popełnianiu grzechów,
ale przeszkadza cieszyć się z ich popełnienia.
|
|
|
|