|
Nie rozumiem, wytłumacz czemu jesteś tak chłodna.
Jak mam z Tobą rozmawiać jak odbić się od dna
|
|
|
Chciałem podejść, ale nie mogłem znaleźć wejścia,
dzieliła nas niekończąca się przezroczysta pleksa
|
|
|
powiedz mi to szczerze patrząc prosto w oczy
czy to Ciebie znów widziałam wczoraj w barwach nocy ?
|
|
|
To nie szczęśliwa miłość tylko rzucone zaklęcie
Albo zrobisz cięcie, albo dalej będziesz cierpieć
|
|
|
Dopiero się zaczyna wbijanie gwoździ do trumny
Może właśnie dlatego nie uwierzę w miłość
Bo już nigdy nie wróci to co raz się skończyło
|
|
|
To jedna z tych sytuacji, własnych wartości konflikt
Popełnił duży błąd, dał jej serce jak na dłoni
|
|
|
Złapany jak na haczyk, nie umiał się uwolnić
Nie wiedział jak postąpić, wjebany w ten pierdolnik
|
|
|
Możesz spotkać ludzi lepszych ode mnie, zabawniejszych ode mnie,dużo ładniejszych niż ja,ale jest jedna rzecz,którą chce Ci powiedzieć. Zawsze będę dla Ciebie,kiedy oni Cię zostawią.
|
|
|
pojawiłeś się przypadkiem , tylko przypadkiem nie odchodź
|
|
|
to tylko słowa, mogę nimi czarować. Twoja w tym głowa burzyć i budować od nowa.
|
|
|
Piękne są chwile, tam życiorys swój piszesz,
|
|
|
Niech ktoś przyjdzie po nas, albo zostaniemy sami,
Wiele rzeczy bym zrobił inaczej, nie przekraczał granic
|
|
|
|