 |
Powinnaś zachowaniem i wyglądem udowadniać miłość. Czułe ruchy, szepty, nie zawiłość, szacunek, szczere słowa, musisz wiedzieć czego chcesz we mnie też, oparcie będziesz mieć, dobrze wiesz.
|
|
 |
Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca. Lecz widać można żyć bez powietrza.
|
|
 |
Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie,
Dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie.
|
|
 |
Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju, wykrzyczę ci prosto w mordę zostaw mnie w spokoju. Wychodzę się przejść, właśnie dopaliłem skręta. Czuje się jak na safari, wszędzie jebane zwierzęta..
|
|
 |
Jak jest ci zbyt gorąco, poczekamy na zimę. Dam tyle... na ile... Ciebie stać dla mnie. Jak nie dasz mi szacunku, to cię puszczę kantem. Wiesz, że cię pragnę, ale... Co będzie potem? Nawet się nie przedstawiłam, ty już rozbierasz mnie wzrokiem.
|
|
 |
Nie ma uczuć tu, bo nie ma na nie czasu. Nie masz znowu tchu, oczy zimne jak z głazu..
|
|
 |
One, two, three. One, two, three - drink ..
|
|
 |
Boję się, że o mnie zapomnisz. Boję się, że przestaniesz o mnie myśleć, że nie będę dla Ciebie nawet jednym z milszych wspomnień, że nie pojawię się już wcale w Twojej głowie. Boję się, że stanę się tak bardzo nic nieznacząca, że będę tylko kimś kto był, ale o kim można już nie pamiętać. Boję się, naprawdę się tego boje, bo tak trudno myśleć o tym, że jest się nikim dla osoby, która jest ważniejsza niż cała reszta świata. / napisana
|
|
 |
Czyżby dziś 12 września ? Achh taaak , to już wiem czemu tak się źle czuję dziś. Po prostu to jest ten dzień , który niesie ze sobą wiele wspomnień.. Nie wiem czemu dwa lata już minęły dziś , a ja w każdą rocznicę mam te cholerne ataki. Przypominam sobie jak się szykowałam na te spotkanie z Tobą .. Taka szczęśliwa jechałam tam.. Wszystko się zaczęło i w sumie zakończyło 12 września . Dziś nie potrafimy się do siebie uśmiechnąć . Nie rozmawiamy od miesiącaa . Gdy nasze spojrzenia się spotykają patrzymy na siebie, nasze uśmiechy znikają i nie widać nic prócz pustki. Nic już w sobie nie widzimy. Nie istniejemy dla siebie . Zachowujemy się jak nieznajomi. A dwa lata temu właśnie stawaliśmy się jednością , oficjalną parą .. Miało być tak pięknie .. /lokoko
|
|
|
|