![Jest ciężko. Ciężko pogodzić się z tym kiedy ktoś kogo uważałaś za koleżankę ktoś kogo wprowadziłaś w swoje towarzystwo nagle odbiera Ci przyjaciół. Tak cholernie trudno to pojąć. Nie potrafię zrozumieć jakim trzeba być człowiekiem aby coś takiego zrobić komuś kto nie zrobił nic aby zostać tak potraktowanym . Co jest najgorsze? Nie ona. Tylko właśnie Ci przyjaciele. Przyjaciele którzy zaczęli widzieć w niej boginię spychając mnie w kąt. To przykre. Boli Jak ktoś kto obiecywał że pomimo tego że każdy się zmienia to my nigdy się nie zmienimy teraz po prostu staje się obcy staje po jej stronie. Jak można być tak perfidnie wyrachowaną.. Nawet brakuje mi słów na określenie. Po prostu przykre..](http://files.moblo.pl/0/9/43/av65_94355_nastolatka199-5b63e7983e1f054311d0jpeg.jpg) |
Jest ciężko. Ciężko pogodzić się z tym, kiedy ktoś kogo uważałaś za koleżankę, ktoś kogo wprowadziłaś w swoje towarzystwo nagle odbiera Ci przyjaciół. Tak cholernie trudno to pojąć. Nie potrafię zrozumieć jakim trzeba być człowiekiem aby coś takiego zrobić komuś kto nie zrobił nic aby zostać tak potraktowanym . Co jest najgorsze? Nie ona. Tylko właśnie Ci przyjaciele. "Przyjaciele" , którzy zaczęli widzieć w niej boginię, spychając mnie w kąt. To przykre. Boli Jak ktoś kto obiecywał, że pomimo tego, że każdy się zmienia to my nigdy się nie zmienimy, teraz po prostu staje się obcy, staje po jej stronie. Jak można być tak perfidnie wyrachowaną.. Nawet brakuje mi słów na określenie. Po prostu przykre..
|
|
![Gdy patrzę w Twoje oczy wiem że nie chcę już niczego szukać Że nie chcę nigdzie iść chcę mieć Cię tutaj dziś Od zawsze chciałem znaleźć kogoś kto by mógł zrozumieć Tak dawno już wiedziałem że to jesteś Ty Tak dobrze czuję się gdy jesteś obok przy mnie Tak ważny czuję się gdy mogę objąć Cię wiesz ? Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne i To jest tak silne znów tak mocno tego chcę i Nie chcę już myśleć to wszystko jest tak dziwne Ten kraj to miejsce miało być przecież inne Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny](http://files.moblo.pl/0/7/78/av65_77835_do_tego_no.jpg) |
Gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać
Że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś
Od zawsze chciałem znaleźć kogoś, kto by mógł zrozumieć
Tak dawno już wiedziałem, że to jesteś Ty
Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok, przy mnie
Tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz ?
Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne, i
To jest tak silne, znów tak mocno tego chcę i
Nie chcę już myśleć to wszystko jest tak dziwne
Ten kraj, to miejsce, miało być przecież inne
Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny
|
|
![Środek nocy dziewczyny w moim pokoju śpią ale Ty nie dajesz mi spać. Wydzwaniasz a za chwilę pukasz do drzwi wychodzę do Ciebie po cichutko żeby nikogo nie budzić. Patrzę na Ciebie i wybucham niekontrolowanym śmiechem masz na sobie krótkie spodenki koszulkę okulary przeciwsłoneczne na głowie i się na mnie patrzysz. Za chwile przytulasz mnie namawiasz mnie żebym poszła z toba na tą jebaną imprezę. Patrzę w te oczy i się zatracam.. To te jego oczy mnie gubią.. Ten przeszywający wzrok nie przyjmujący sprzeciwu. Tak to w nim pokochałam te jego zdecydowanie przekonanie. lokoko](http://files.moblo.pl/0/7/78/av65_77835_do_tego_no.jpg) |
Środek nocy dziewczyny w moim pokoju śpią , ale Ty nie dajesz mi spać. Wydzwaniasz a za chwilę pukasz do drzwi , wychodzę do Ciebie po cichutko,żeby nikogo nie budzić. Patrzę na Ciebie i wybucham niekontrolowanym śmiechem, masz na sobie krótkie spodenki koszulkę okulary przeciwsłoneczne na głowie i się na mnie patrzysz. Za chwile przytulasz mnie , namawiasz mnie żebym poszła z toba na tą jebaną imprezę. Patrzę w te oczy i się zatracam.. To te jego oczy mnie gubią.. Ten przeszywający wzrok, nie przyjmujący sprzeciwu. Tak to w nim pokochałam, te jego zdecydowanie przekonanie. /lokoko
|
|
![Znowu pokłóciliśmy się przy tylu osobach z klasy w pokoju. On do mnie no to wyjdź naraa. Wzięłam kurtkę odkręciłam się i wyszłam wkurwiona przed hotel.. Papieros za papierosem wyszła przyjaciółka. Byłam cała zdenerwowana mówię jej co się stało.A ona czym się przejmuję pzeciez nie powinnam. Kurwa wiem że nie powinnam ale on znowu namieszał mi w głowie przez tamte dni. Był na mnie wkurwiony bo ja nie poszłam z nim po szkole tylko z kumplem. Żałuję że mu nie powiedziałam wtedy wszystkiego. Tego że wkurwia mnie że on z każda panną świruję a potem wraca i mówi do mnie kotek skarbie słońce że jestem jego.Gówno prawda gdyby tak było gdyby mu na mnie zależało by się starał wszystko odbudowac. Nie chodzi mi tu o te czułe słówka tylko by był przy mnie nie robiłby mi tych awantur nie podrywał każdej panny szczególnie w mojej obecności. Nie zależy mi na prezentach na drogich kolacjach lecz na obecności na tym głupim spacerze.Żeby przyjechał do mnie porozmawiał.Wszystko jasne lokoko](http://files.moblo.pl/0/7/78/av65_77835_do_tego_no.jpg) |
Znowu pokłóciliśmy się przy tylu osobach z klasy w pokoju. On do mnie no to wyjdź naraa. Wzięłam kurtkę odkręciłam się i wyszłam wkurwiona przed hotel.. Papieros za papierosem, wyszła przyjaciółka. Byłam cała zdenerwowana mówię jej co się stało.A ona czym się przejmuję, pzeciez nie powinnam. Kurwa , wiem ,że nie powinnam ale on znowu namieszał mi w głowie przez tamte dni. Był na mnie wkurwiony bo ja nie poszłam z nim po szkole tylko z kumplem. Żałuję, że mu nie powiedziałam wtedy wszystkiego. Tego,że wkurwia mnie,że on z każda panną świruję a potem wraca i mówi do mnie kotek, skarbie , słońce, że jestem jego.Gówno prawda, gdyby tak było gdyby mu na mnie zależało by się starał wszystko odbudowac. Nie chodzi mi tu o te czułe słówka, tylko by był przy mnie , nie robiłby mi tych awantur, nie podrywał każdej panny szczególnie w mojej obecności. Nie zależy mi na prezentach, na drogich kolacjach,lecz na obecności,na tym głupim spacerze.Żeby przyjechał do mnie porozmawiał.Wszystko jasne/lokoko
|
|
![Gdybym mógł cofnąć czas zrobiłbym to raczej. I nie poszedłbym z Tobą wtedy na ten pierwszy spacer.](http://files.moblo.pl/0/9/43/av65_94355_nastolatka199-5b63e7983e1f054311d0jpeg.jpg) |
|
"Gdybym mógł cofnąć czas zrobiłbym to raczej. I nie poszedłbym z Tobą wtedy na ten pierwszy spacer. "
|
|
![Nie należę do ludzi wrażliwych. Nie załamuję się kiedy ktoś nagle odwraca się do mnie plecami. Nie upadam gdy usłyszę kilka nieprzyjemnych słów. Nie zamykam się w sobie po stracie jakiejś osoby. Nie płaczę na pogrzebach. Podobno mam serce z kamienia. Nie biorę wszystkiego do siebie. Często wzruszam ramionami. Bywam obojętna chłodna i nieprzyjemna. Ale kiedyś nadchodzi taki dzień kiedy kumuluje się wszystko to co powinno było zaboleć a umknęło gdzieś mimochodem. I ta lawina spada na mnie jak grom z jasnego nieba i zawiera w sobie wszystko czyjeś krzywdzące słowa utratę wiary w siebie odejście bliskiej osoby. I zabija przygniata do ziemi nie pozwala wstać normalnie żyć. W jednej chwili powraca cała przeszłość narasta z każdą minutą boli z każdym oddechem coraz bardziej. I nagle gdzieś padają słową jest dobrze jest okej ale nie oszukujmy się jest cholernie daleko od okej . yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/86/av65_58613_484286_386700441388809_53290779_n_large.jpg) |
|
Nie należę do ludzi wrażliwych. Nie załamuję się, kiedy ktoś nagle odwraca się do mnie plecami. Nie upadam, gdy usłyszę kilka nieprzyjemnych słów. Nie zamykam się w sobie po stracie jakiejś osoby. Nie płaczę na pogrzebach. Podobno mam serce z kamienia. Nie biorę wszystkiego do siebie. Często wzruszam ramionami. Bywam obojętna, chłodna i nieprzyjemna. Ale kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy kumuluje się wszystko to, co powinno było zaboleć, a umknęło gdzieś mimochodem. I ta lawina spada na mnie jak grom z jasnego nieba, i zawiera w sobie wszystko, czyjeś krzywdzące słowa, utratę wiary w siebie, odejście bliskiej osoby. I zabija, przygniata do ziemi, nie pozwala wstać, normalnie żyć. W jednej chwili powraca cała przeszłość, narasta z każdą minutą, boli z każdym oddechem coraz bardziej. I nagle gdzieś padają słową "jest dobrze, jest okej", ale nie oszukujmy się, jest cholernie daleko od "okej". [ yezoo ]
|
|
![Żałuje dziś tyle chwil wszystko przepadło Te same myśli myślę ile tu jeszcze zostanę Ty dasz mi siłę będzie lepiej Szanse mamy ciągle niezłe Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem](http://files.moblo.pl/0/7/78/av65_77835_do_tego_no.jpg) |
Żałuje dziś, tyle chwil, wszystko przepadło
Te same myśli, myślę ile tu jeszcze zostanę
Ty dasz mi siłę, będzie lepiej
Szanse mamy ciągle niezłe
Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem
|
|
![Kochanie słoneczko moje najdroższe najjaśniejsze ze wszystkich lokoko śpisz ? Wrócił znowu wrócił cholera i coo ?](http://files.moblo.pl/0/7/78/av65_77835_do_tego_no.jpg) |
Kochanie, słoneczko moje najdroższe, najjaśniejsze ze wszystkich lokoko śpisz ? Wrócił , znowu wrócił , cholera i coo ?
|
|
![i doszłam do wniosku że nic jednak już dla siebie nie znaczymy.](http://files.moblo.pl/0/10/6/av65_100653_img_0417.jpg) |
i doszłam do wniosku , że nic jednak już dla siebie nie znaczymy.
|
|
![https: www.youtube.com watch?v=kWdf4Ko0itc](http://files.moblo.pl/0/10/6/av65_100653_img_0417.jpg) |
https://www.youtube.com/watch?v=kWdf4Ko0itc
|
|
![Czego Ty chcesz?Nie mogę już pojąc co za licho siedzi w Twojej duszy.Tak łatwo przechodzisz ze śmiechu w płacz.Wciąż rozglądasz się w poszukiwaniu szczęścia gryziesz z bólu wargi i co jakiś czas przysięgasz że jesteś szczerze zakochana. On nawet nie wie że istniejesz i ile znaczy jego imię które w nocy wpisujesz w wyszukiwarkę.Nie wie że kieszenie twoich dżinsów wypchane są przez zmarznięte dłonie które wciąż nie odnalazły ciepła jego.Nawet nie wie w ilu snach zagrał główną rolę i kiedy się budziłaś byłaś wściekła na Boga że w snach jest o wiele lepiej niż na jawie.Że powietrze ma smak jego warg i jak kusi nieznane.Jak bardzo chciałabyś ich posmakować. Papieros i browar jeszcze bardziej łechce twoje nerwy bo przywołują jego obraz.Jedyna rzecz jaką znasz to marzenia o nim . Odkąd pamiętasz chciałaś niemożliwego. I nigdy nie wychodziło Ci to na dobre bo wciąż gubiłaś się w życiu które wydawało się być uporządkowane.To niesprawiedliwe że los nie daje Wam szansy poznania się hoyden](http://files.moblo.pl/0/10/6/av65_100653_img_0417.jpg) |
Czego Ty chcesz?Nie mogę już pojąc co za licho siedzi w Twojej duszy.Tak łatwo przechodzisz ze śmiechu w płacz.Wciąż rozglądasz się w poszukiwaniu szczęścia,gryziesz z bólu wargi i co jakiś czas przysięgasz,że jesteś szczerze zakochana. On nawet nie wie,że istniejesz i ile znaczy jego imię,które w nocy wpisujesz w wyszukiwarkę.Nie wie że kieszenie twoich dżinsów wypchane są przez zmarznięte dłonie,które wciąż nie odnalazły ciepła jego.Nawet nie wie w ilu snach zagrał główną rolę i kiedy się budziłaś byłaś wściekła na Boga,że w snach jest o wiele lepiej niż na jawie.Że powietrze ma smak jego warg i jak kusi nieznane.Jak bardzo chciałabyś ich posmakować. Papieros i browar jeszcze bardziej łechce twoje nerwy bo przywołują jego obraz.Jedyna rzecz jaką znasz to marzenia o nim . Odkąd pamiętasz chciałaś niemożliwego. I nigdy nie wychodziło Ci to na dobre bo wciąż gubiłaś się w życiu które wydawało się być uporządkowane.To niesprawiedliwe,że los nie daje Wam szansy poznania się/hoyden
|
|
![Mam dość. Chcę stąd uciec. Wyjechać. Nie chcę już t u t a j żyć. To boli. I już nawet łzy nie pojawiają się w oczach.. bo zabrakło wody sól wyparowała. I już nawet nie mam sił krzyczeć bo to nic nie daje. Nie mam sił narzekać bo obraca się to przeciwko mnie. Kolejna fala nieszczęść spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Tak nagle. Bez żadnego ostrzeżenia. Przestaję wierzyć w ludzi. Ludzie nie są dobrzy. Tutaj nie są. A przecież jestem normalna. Szalona empatyczna radosna smutna zła miła kochająca nienawidząca chamska wredna delikatna współczująca wyjątkowa. Jednak zbyt nieprzeciętna. Co robię źle? Co robię nie tak ? Chcę odciąć się od ludzi tutaj. Za bardzo ranią. Za dużo cierpienia przysporzyli mi najbliżsi. Ci których kocham. Ci którym zawsze służyłam pomocą. Ci których dobro stawiałam często ponad swoje. Dla większości jestem wartością względnie podobną do kilograma błota. Przykre. Przykre ale prawdziwe. Nie mogę już tu żyć..](http://files.moblo.pl/0/9/43/av65_94355_nastolatka199-5b63e7983e1f054311d0jpeg.jpg) |
Mam dość. Chcę stąd uciec. Wyjechać. Nie chcę już t u t a j żyć. To boli. I już nawet łzy nie pojawiają się w oczach.. bo zabrakło wody, sól wyparowała. I już nawet nie mam sił krzyczeć bo to nic nie daje. Nie mam sił narzekać bo obraca się to przeciwko mnie. Kolejna fala nieszczęść spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Tak nagle. Bez żadnego ostrzeżenia. Przestaję wierzyć w ludzi. Ludzie nie są dobrzy. Tutaj - nie są. A przecież jestem normalna. Szalona, empatyczna, radosna, smutna, zła,miła, kochająca, nienawidząca, chamska, wredna, delikatna, współczująca, wyjątkowa. Jednak zbyt nieprzeciętna. Co robię źle? Co robię nie tak ? Chcę odciąć się od ludzi tutaj. Za bardzo ranią. Za dużo cierpienia przysporzyli mi najbliżsi. Ci, których kocham. Ci, którym zawsze służyłam pomocą. Ci, których dobro stawiałam często ponad swoje. Dla większości jestem wartością względnie podobną do kilograma błota. Przykre. Przykre ale prawdziwe. Nie mogę już tu żyć..
|
|
|
|