 |
''Moja duma nie pozwala mi do Ciebie wrócić. Moje serce nie pozwala mi o Tobie zapomnieć. Twoja obecność działa na mnie przyciągająco. Jestem wewnętrznie rozdarta pomiędzy pragnieniem poczucia, że znów jestem Ci bliska, a tysiącem igieł, które wbiłeś w moje poranione serce.''~leeaa
|
|
 |
I. Zanim tu weszłam, męczyłam się z zalogowaniem. Odczuwałam brak weny, a jednak zbiór różnych myśli kumulował się w mojej głowie. Zastanawiałam się nad kolejnym, normalnym wpisem, który miałby być pełny uczuć, przeżyć bądź wspomnień. Jednak wejścia na pocztę tuż po zalogowaniu sprawiło, że dość szybko w mojej głowie pojawiła się wena na coś specjalnego. Chociaż nie wiem, jak mi to wyjdzie, ponieważ o czym miałabym napisać? Cóż, będzie ciężko, ale skoro wcześniej stanęłam na wysokości zadania, to może i tym razem się uda. A więc Kamilu [ auto_destruction ], zapytałeś się mnie dlaczego Ty nie zostałeś moją walentynką wtedy, gdy było to święto zakochanych. Wiesz, szczerze przyznam, że nie wiem czemu nie wpadłam wcześniej na ten pomysł. Może dlatego, że nie było mnie stać na taką odwagę?
|
|
 |
II. No, ale jak widzisz teraz się przełamałam… chociaż wiem, że to już jest za późno na taki wpis, to i tak go dodam, ponieważ moim zdaniem walentynki powinny być przez cały rok, a nie tylko w jednym dniu, w ciągu całego roku. Pisząc to teraz zastanawiam się co mogłabym Tobie przekazać… Wiesz sam, że praktycznie w ogóle się nie znamy. Zamieniliśmy zaledwie kilka wiadomości ze sobą w ciągu tych dwóch tygodni, aczkolwiek przyznaję się, że miło mi się z Tobą rozmawia… Wiem, że chcę, aby on był pełen szczerości, ale niestety nie mogę się daleko posunąć z wypowiedzią, ponieważ zbyt krótko się znamy… Jednak na samym początku chciałabym Ci podziękować i jednocześnie pogratulować wytrwałości przy czytaniu moich wszystkich wpisów. Szczególnie na tym koncie, na którym obecnie się znajduję.
|
|
 |
III. Nie wiem, jak Tobie akurat chciało się to wszystko ogarnąć i czytać… Wiesz dobrze, że zleciało Ci przy tym dużo czasu. Aczkolwiek naprawdę i szczerze Cię podziwiam. Również podziwiam Cię za to, że postanowiłeś być wytrwały i w ciągu dwóch tygodni przeczytać 504 strony moich dawnych wpisów. Nie wiem, czy kiedykolwiek znalazł się ktoś taki, kto miał chęć akurat to zrobić. Naprawdę darzę Cię za to wielkim szacunkiem, ponieważ to nie było małe wyzwanie. Pamiętam, jak przy pierwszej naszej rozmowie akurat wspomniałam o starym koncie , a ty nie wierzyłeś chyba w pełni od razu, że tyle jest tego do czytania. Dopiero, jak dostałeś link i sam spojrzałeś na liczby.. Byłeś w lekkim szoku? Przynajmniej, ja tak to odczułam i następnie troszkę się z Ciebie śmiałam, gdyż nie wierzyłam, że uda Ci się przeczytać chociaż połowę w ciągu tygodnia.
|
|
 |
IV. Ty jednak mnie zaskoczyłeś mówiąc mi po dwóch, czy trzech dniach od tej decyzji, że przeczytałeś już większą część wpisów. Podjąłeś się naprawdę silnego wyzwania i tak się akurat składa, że jutro upływa termin tego, czy się wywiązałeś z umowy. Lecz chyba nie o tych chciałam dużo pisać…Ogólnie to chciałabym również Tobie podziękować za to, że jesteś, że mam możliwość z Tobą pisać, wymieniać się poglądami, jak wcześniej z Weroniką i Twoim bratem..I chcę, abyś również wiedział, że masz rację. Ja i Twoja siostrzyczka, owszem jesteśmy jebnięte, ale tak się dzieje, kiedy dwie szalone wariatki się łączą ze sobą. I chyba zdążyłeś się sam o tym przekonać. Pamiętasz plan, o którym Wera Ci ostatnio opowiedziała? To mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że on był naprawdę szczerze wymyślony i powiedziany.
|
|
 |
V. Chociaż zaczęło się tylko od niewinnym żartów, to nie wiem, jak z Twojej strony, ale ja uważam, że to całkiem jest dobre. Lecz pisząc szczerze, to się zastanawiam… Jak to wszystko zacząć. Ponieważ wczoraj rozmawiając z Werą słyszałam od Niej, że to Ty się zastanawiałeś nad początkiem naszego romansu, a chyba wychodzi na to, że pierwszy krok będzie należeć do mnie… No, ale cóż. Czasami tak jest z wami, facetami, że to dziewczyny muszą coś za was robić:D Lecz pomijając ten szczegół to chcę Ci powiedzieć, że Cię uwielbiam. No, i że chcę więcej i częściej z Tobą rozmawiać. Dlatego zbieraj swój czas i chociaż raz dziennie bywaj na te pół godziny na moblo, aby dodawać jakieś wpisy. Masz chłopaku talent do pisania i na pewno o tym doskonale wiesz. A ja musze się przyznać, że codziennie wchodzę na Twój profil i powracam do Twoich postów.
|
|
 |
VI. I szczerze? Zaczyna mi brakować coraz większej porcji czegoś świeżego do pisania. Wiedz, że Ty i Wera ostatnio jesteście moją główną motywacją do tego, aby w tym miejscu pisać. Nie wiem, czy potrafiłabym sklejać jakoś słowa, gdybym z wami nie rozmawiała. Wpływ na to głównie ma sam fakt, że jesteście ludźmi, z którymi potrafię szybko złapać wspólny język, gdzie nie kończą się tematy do rozmów, a wymienianie się poglądami staje się coraz większą przyjemnością. Dlatego proszę Cię, znajdź czas w swoim grafiku i zacznij chociaż odrobinkę więcej pisać, dobrze? Zobaczysz, że nie tylko na jednej twarzy pojawi się uśmiech, ale na większej ilości również. I co najważniejsze, to nie próbuj nawet zapomnieć o naszym romansie i zapamiętaj również fakt, że też jesteś moją Walentynką, ale jako płeć męska !:D ♥
|
|
 |
spójrz na mnie. proszę, powiedz co czujesz, co widzisz w moich oczach? jesteś naprawdę szczęśliwy u boku innej, czy to kolejna zagrywka z twojej strony? chcesz się na mnie zemścić za to, jak się zachowywałam, gdy byliśmy razem? chcesz odebrać mi poczucie pewnej wartości, moralności, czy obraz szczęścia, które mogę stworzyć z kimś innym? chcesz, abym stała się zazdrosna i o ciebie walczyła, czy też chcesz zadać mi ból, którym sprowokujesz mnie do łez, powrotu dawnych wspomnień jakie mnie mogą zabić? chcesz, abym cierpiała, a ty będziesz stał z boku i przyglądał się, jak upadam, jak konam z bólu, bo nie wytrzymuję tej presji, pod którą jesteś zdecydowany mnie postawić?
|
|
 |
''Przenieść się do bajki z happy endem. Pewnym być chwilowego pod górkę z bajeczną łąką na szczycie symbolizującą szczęśliwą przystań.''~leeaa
|
|
 |
''A mnie nie ma bez Ciebie. A ja Cię kocham każdą swoją żyłą, tchnieniem wiatru, ptaków śpiewem.Kocham Cię każdym swoim włosem,swoimi wielkimi zielonymi oczami,którymi wykonywałam rentgen Twojej osoby ciekawa Twojej duszy, kocham Cię obojgiem uszu,które uwielbiały słuchać jak do mnie mówisz, opowiadasz, szepczesz,ustami spragnionymi ust Twoich,dłońmi łaknącymi Twojego ciała,swoim rozgrzanym ciałem stęsknionym za dotykiem dłoni Twoich. Jesteś dla mnie wszystkim moja gwiazdo zaranna, diamencie mój, mój wycięty z bajki zakazany książę, kocham Cię.Chodź, znajdziemy jakieś zaciszne miejsce,tylko my dwoje,butelka wina,zapalę świeczki.Do zmierzchu będę Twoją delikatną księżniczką,by następnie odkrywając przed Tobą swoją drapieżną stronę zawojować Twoim ciałem, sercem.Scałuję z Ciebie cały dzień byś zapomniał o nim, tonąc w moich ramionach i pławiąc się w blasku księżyca. W Twoich źrenicach odbijać się będzie płomień świec gdy szeptać będziesz mi, że zawsze już tylko my.''~leeaa
|
|
 |
''Nadejdzie kiedyś taki moment gdy nawet Ty poddasz się i zaprzestaniesz walczyć. Nie będziesz miała nawet ochoty by krzyczeć, Twoje oczy nie uronią choćby jednej, gorzkiej łzy. Będziesz wysuszona, taka malutka, bezbronna i załamana. Zawiedziesz się na samej sobie gdy zdasz sobie sprawę, że wybudziłaś się z letargu jakim była miłość ze świadomością, że żałujesz minionych miesięcy. Będziesz patrzeć obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i pomimo wielokrotnych starań nie zrozumiesz jaki był w tym wszystkim sens, jakie było tego przeznaczenie, co Bóg chciał osiągnąć stawiając na Twojej drodze kolejną pomyłkę. Przestanie interesować Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgodzisz się na wszystko, życie uleci z Ciebie jak powietrze z balonu. Umarłaś, sama przyznaj.''~leeaa
|
|
 |
''Czuję jak zaczynam przeciekać przez Twoje palce. Wymykasz mi się ukradkiem, oddalamy się od siebie, jakaś niewidzialna siła zaczyna łapać za ster naszego związku, podczas gdy jej odmęty porywają mi Ciebie, nie zostawiając nic prócz pustki w sercu. Nie krzycz, proszę Cię nie złość się na mnie. Nie krzycz, zamiast tego przytul mnie i pozwól mi poczuć się jak dawniej, przyjemnie unosić się 3 metry nad ziemią gdy składałeś na moich ustach ciepły pocałunek. Nie chcę byś poprawiał moje błędy, przypominał o niepowodzeniach lub mnie pocieszał. Chcę tylko byś mnie wysłuchał i nie wykorzystywał moich zwierzeń przeciwko mnie,nie mów mi też, że będzie dobrze.Powiedz, że jest źle, lecz razem przejdziemy przez te bagno.Nie potrzebuję wiele do szczęścia,wystarczy mi że nie zostawisz mnie w chwili gdy najbardziej Cię potrzebuję,a ja będę mogła rozpędzić się i zatrzymać w Twoich ramionach.Oddałabym wszystko by móc się w nich znaleźć.Tymczasem patrzę bezczynnie jak Cię tracę.''~leeaa
|
|
|
|