 |
Tak po prostu zrezygnowaliśmy z siebie.Coś się wypaliło, serce milczy i tęskni,ale dziś zrobiłabym to samo, dziś nadal bardziej cenię innych, niż swoje własne dobro.
|
|
 |
Tak często się gubi, tak często nie wie gdzie iść. Upada po, by znów wstać. Czasami ironicznie się śmieje, a potem znów dostaje po mordzie. Tak rzadko jest odwiedzane przez szczęście, częściej przez smutek, ból, niepowodzenia i tęsknotę, wierni przyjaciele, zawsze są, opuszczają na chwilę, wtedy wraca szczęście, ale jego wizyty są krótkie. I tak biegnie jego czas, aż w końcu dociera do drzwi z napisem "koniec". Wtedy zaczyna żałować, że tak mało zrobiło, tak mało widziało i tyle osób skrzywdziło.Lecz jest za późno. Drzwi otwierają się ŻYCIE, wchodzi, zostawiając w sercach innych tęsknotę za sobą.
|
|
 |
|
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
Ludzie? Osobiście wolę zwierzęta.
|
|
 |
Stać się jak kawałek rozerwanej tkaniny, który właśnie wypadł krawcowej, gdy szyła suknię ślubną. Spokojnie spadam na podłogę, jest pięknie, ale zaraz czuję mocne uderzenie, mnóstwo siniaków, i połamane kończyny, to nie kończy się dobrze, miłość nigdy nie kończy się dobrze, szczególnie, ta nieszczęśliwa.
|
|
 |
Myślę, że to nie ma sensu i na pewno nie będzie miało znaczenia, przecież zapomnimy prawda?
|
|
 |
chyba cię naprawdę bardzo kochałam, i może nadal kocham? przecież podobno po prawdziwej miłości, przyjaźń nigdy nie jest możliwa.
|
|
 |
powiedziałeś mi kiedyś, że chłopak, który po jakimś czasie sobie dopiero o nas przypomina, nie jest wart wybaczenia, może dlatego tak długo nie wracasz? bo wiesz, że nie byłabym w stanie wybaczyć ci tego, że zostawiłeś mnie wtedy gdy najbardziej cię potrzebowałam, już nawet nie twojej miłości, tylko wspracia, albo po prostu twojej obecności.
|
|
 |
przytuliłeś mnie tak mocno, czułam się tak bezpiecznie, a później spojrzłam w twoje oczy, i wiesz co zobaczyłam? zobaczyłam tam przeszłość, przeszłość w której my byliśmy głównymi bohaterami, przeszłość o której już dawno zapomniałam, przeszłość, która przez ten jeden dzień całkowicie powróciła.
|
|
|
|