 |
|
stara się, nie pokazuje, że jest smutna, że jest źle i czasem jeszcze gorzej, stara się ale czasem juz nie daje rady.
|
|
 |
|
przyjaciele, nie ważne jak bardzo ranią, nie ważne są ich wady.. ważne, że będę przy nich mimo łez i tego cholernego bólu który zadają z każdym razem coraz mocniej.
|
|
 |
|
doroslam i nagle zrozumialam, ze ty wcale nie jestes mi potrzebny i, ze osoba ktora gdy zblizalby sie koniec swiata powiedzialby mi ' milo bylo ' i przelizala na pozegnanie nie jest ani moja druga polowka ani zadnym za kawalkow mojego serca.
|
|
 |
|
- czemu ty musisz byc wyzszy? -sa zalety tego, ze wlasnie jestem wyzszy? -jakie? -takie, ze jak cie przytule to mozesz posluchac bicia mojego serca, ktore bije tylko dla ciebie / nie moje.
|
|
 |
|
bo gdyby to byl ostatni raz, wzialbym moj skarb i patrzyl jak swieci na nas blask gwiazd / grubson!
|
|
 |
|
nawet sobie nie wyobrażasz, ile łez kosztuję mnie każda kłótnia. / pbl
|
|
 |
|
nie żal mi wspomnień, tylko czasu spędzonego z niewłaściwymi osobami. / fejs
|
|
 |
|
walentynki, 2011. siedziałam na polskim, ty też już dawno miałeś być w szkole. zadzwonił upragniony dzwonek wszyscy wybiegli z klasy. szłam z koleżankami przez hol, kiedy siedziałeś na ławce z kolegami i różą. podszedłeś do mnie, wręczając mi ją pocałowałeś mnie. - mówiłam, że nie obchodzę walentynek. - powiedziałam. - walentynki?! jakie walentynki. to na Twoje przedwczesne urodziny. - zaśmiał się i przytulił mnie. tak, to była miłość. ~/ wspomnienia..
|
|
 |
|
bez ciebie czy z toba, dam sobie rade.
|
|
 |
|
Nikt od tygodnia nie zapytał jak się czuję, czy daję radę, czy czegoś przypadkiem nie potrzebuję. Nikt nie poruszył Twojego tematu, od tygodnia nie usłyszałam Twojego imienia wypowiedzianego przez kogoś innego. Każdy myśli, że dalej cierpię, że sobie nie radzę, ale dobrze wiedzą, że ja i tak powiem, że wszystko okej. Ale nie kłamię. Naprawdę jest okej, nic mi nie jest, czasem tylko przypomnę sobie jakim jesteś chujem, ale nic poza tym. Nie mdleję na Twój widok, jesteś mi zupełnie obojętny. I tak jest chyba lepiej, kiedyś nie mogłam opanować bicia serca, dziś jest już wszystko w porządku. Ale chcę, żebyś o czymś wiedział. Zrobię wszystko, żebyś powiedział "żałuję, że ją straciłem". Lecz będzie już za późno, wybacz. Mimo to, chcę mieć tą satysfakcję, że cierpisz. Pierwszy raz będziesz nieszczęśliwy i to przeze mnie. / believe.me
|
|
 |
|
wypełniam siebie czystym powietrzem , szukając tego co zwą potocznie szczęściem
|
|
|
|