 |
|
Próba przekminienia fazy mimo szumu w głowie, przeprowadzanie z każdym rozmowy "o życiu", dawanie masy rad i otrzymywanie tego samego w zamian, patrzenie na znajomych, którzy nagle stali się tacy odważni i proponują sobie wspólną noc, panowie, którzy żegnając się ze mną niby niewinnie chcą buziaka, spotkanie znajomego, który mniej więcej rok temu znaczył dla mnie znacznie więcej, a który teraz mojemu obecnemu facetowi wciska iż musi mnie pilnować, cholernie dobrze pilnować, bo jestem prze chuj zajebista, a żegnając się daje mi ogromnego buziaka, telefon od byłego z pytaniem czy zdaję sobie sprawę z tego, jak on w dalszym ciągu mnie kocha, usunięcie z listy kandydatów do bierzmowania - ku podsumowaniu ostatnich godzin. Krócej "ja pierdole".
|
|
 |
|
Często to analizujemy - od początku ze wszystkimi szczegółami, przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech, gdy to które nie mówi, kiwa głową na znak tego, iż pamięta. Wybucha śmiechem, kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat, lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu, wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu, którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.
|
|
 |
|
Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.
|
|
 |
|
Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.
|
|
 |
|
Mikołaju nie chcę dostać pod choinkę kosmetyków ciuchów czy słodyczy. Chcę tego pana o niebieskich oczach okej? ;p
|
|
 |
|
Nie będę miała pretensji do Mikołaja , jeżeli nie znajdę Cię pod choinką .. oszczędźmy kręgosłupa świętemu . Lecz zapłaczę , gdy nie dostanę małego pudełeczka owiniętego czerwoną wstążką , w którym znajduje się Twoje serce
|
|
 |
|
Już nie wierzę w mikołaja, w miłość, w przyjaźń, w wódkę, która pomaga zapomnieć o wszystkim..
Wierzę tylko w siebie, bo wiem, że sama się nie zranię i wiem, że nie będę cierpiała.
|
|
 |
|
Najlepszym prezentem od Świętego Mikołaja byłbyś Ty...
|
|
 |
|
“- Czemu Ty mnie tak bijesz?
- Jebłem, to jebłem, nie drąż.
|
|
 |
|
Przyjaźń, która wymaga pielęgnowania, nie jest prawdziwą przyjaźnią. Tę prawdziwą spotyka się rzadko, a jej symptomem jest zupełna bezinteresowność.
|
|
 |
|
“zawsze, kiedy odchodzę, ten, którego opuszczam odnajduje szczęście.
i już teraz nie wiem, czy opłaca się zostawać, skoro po mnie z pewnością znajdzie się ktoś lepszy, bo nie ma ludzi niezastąpionych.
może jestem tylko przeszkodą na drodze do szczęścia. i tylko trochę szkoda, że ja nie odnajduję szczęścia, ale da się przeżyć. jak wszystko.
|
|
|
|