 |
Pękają mury z każdym uderzeniem basu, to absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu.
|
|
 |
w prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym, tylko o to, żeby rozłąka nic nie zmieniała.
|
|
 |
nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
 |
było, minęło i kurwa nie ma.
|
|
 |
To przyjaźń? Może lepiej o tym nie mówmy. Te słowa chrzęszczą jak szkło pod podeszwą. Trzeszczą, chuj z tym, jebać to zresztą.
|
|
 |
cały świat wita mój środkowy palec
|
|
 |
dziewczyno, fałszem Ci z ryja jebie.
|
|
 |
potrzebuje uczucia, ale w sumie mogą być browary
|
|
 |
i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
 |
Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
|
|
 |
a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
|
|