głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika halcyon

Widzisz. To spadająca gwiazda. Chciałabyś żeby spełniła wszystkie Twoje życzenia  no dobra nie musi wszystkich  ważne żeby spełniła to jedno najważniejsze. Chciałabyś aby sprawiła  że szczęście powróci w Twoje progi  że znów ujrzysz jego uśmiechniętą twarz. Patrzysz w niebo i wiesz  że najbardziej pragniesz właśnie tego. Łudzisz się  że stanie się cud  ale przecież żadne gwiazdy nie spełniają życzeń. One tylko spadają i tak pięknie wyglądają.    napisana

napisana dodano: 6 sierpnia 2013

Widzisz. To spadająca gwiazda. Chciałabyś żeby spełniła wszystkie Twoje życzenia, no dobra nie musi wszystkich, ważne żeby spełniła to jedno najważniejsze. Chciałabyś aby sprawiła, że szczęście powróci w Twoje progi, że znów ujrzysz jego uśmiechniętą twarz. Patrzysz w niebo i wiesz, że najbardziej pragniesz właśnie tego. Łudzisz się, że stanie się cud, ale przecież żadne gwiazdy nie spełniają życzeń. One tylko spadają i tak pięknie wyglądają. / napisana

pamiętasz co ci zawsze powtarzałam? mówilam ci  że kiedy odejdziesz  ja sobie nie poradzę. ty wtedy spoglądałeś mi głęboko w oczka i stanowczo zaprzeczałeś  że takie coś  nigdy nie nastąpi. uwierzylam ci  na prawdę ci uwierzyłam w to  że jesteś inny od tych wszystkich egoistów  myślących tylko o sobie. ale chuja prawda  że tak brzydko się wyrażę. jesteś jeszcze od nich gorszy  bo powiedz  łatwo ci się mnie okłamywało prawda? wtedy  kiedy spoglądałeś mi głęboko w oczy i stanowczo zaprzeczałeś całemu złu  nawet powieka ci nie drgnęła. tak idealnie kłamałeś  że ci uwierzyłam. powiedz  jak mogłeś? po co to było? dlaczego? po co wmawiałeś że kochasz  skoro dziś jestem dla ciebie nikim? ale widzisz  moje słowa się sprawdziły. ty odszedłeś  choć silnie zaprzeczałeś  że takie coś nie wydarzy  a ja siedzę dziś przed komputerem  z kubkiem kakao  obok stoi browar  którego dotąd tak nienawidziłam i łzy wylewają się strumieniami. nie radzę sobie  bo ciebie nie ma   halcyon

halcyon dodano: 6 sierpnia 2013

pamiętasz co ci zawsze powtarzałam? mówilam ci, że kiedy odejdziesz, ja sobie nie poradzę. ty wtedy spoglądałeś mi głęboko w oczka i stanowczo zaprzeczałeś, że takie coś, nigdy nie nastąpi. uwierzylam ci, na prawdę ci uwierzyłam w to, że jesteś inny od tych wszystkich egoistów, myślących tylko o sobie. ale chuja prawda, że tak brzydko się wyrażę. jesteś jeszcze od nich gorszy, bo powiedz, łatwo ci się mnie okłamywało prawda? wtedy, kiedy spoglądałeś mi głęboko w oczy i stanowczo zaprzeczałeś całemu złu, nawet powieka ci nie drgnęła. tak idealnie kłamałeś, że ci uwierzyłam. powiedz, jak mogłeś? po co to było? dlaczego? po co wmawiałeś że kochasz, skoro dziś jestem dla ciebie nikim? ale widzisz, moje słowa się sprawdziły. ty odszedłeś, choć silnie zaprzeczałeś, że takie coś nie wydarzy, a ja siedzę dziś przed komputerem, z kubkiem kakao, obok stoi browar, którego dotąd tak nienawidziłam i łzy wylewają się strumieniami. nie radzę sobie, bo ciebie nie ma / halcyon

wiesz czego najbardziej żałuję? tego  że do cholery  nigdy więcej już nie usłyszę twojego głosu  który tak bardzo uwielbiałam. tego  że do cholery już nigdy nie zauważę twojego spojrzenia na sobie. tego  że do cholery już nigdy nie napiszesz mi słodkiego  dobranoc  dzięki czemu szybciej zasypiałam. tego  że do cholery nigdy się już nie pokłócimy co było naszą specjalnością i że nigdy już się nie pogodzimy w sposób dla nas charakterystyczny. tego  że do cholery nigdy już nie weźmiesz mnie na barana  kiedy nie będzie mi się chciało gdzieś iść. tego  że do cholery już nigdy nie poczuję smaku twoich ust  tak delikatnie mnie niegdyś całujących. tego  że do cholery już nigdy nie wtulę się do twojego silnego ciała i już nigdy nie poczuję się bezpiecznie. tego  że kurwa  już nigdy cię nie zobaczę  bo odszedłeś z mojego życia i cholera  nigdy nie powiem do ciebie tych magicznych słów i ja od ciebie ich nie usłyszę już nigdy więcej  bo ty  kierujesz je teraz w zupełnie inną stronę   halcyon

halcyon dodano: 6 sierpnia 2013

wiesz czego najbardziej żałuję? tego, że do cholery, nigdy więcej już nie usłyszę twojego głosu, który tak bardzo uwielbiałam. tego, że do cholery już nigdy nie zauważę twojego spojrzenia na sobie. tego, że do cholery już nigdy nie napiszesz mi słodkiego "dobranoc" dzięki czemu szybciej zasypiałam. tego, że do cholery nigdy się już nie pokłócimy co było naszą specjalnością i że nigdy już się nie pogodzimy w sposób dla nas charakterystyczny. tego, że do cholery nigdy już nie weźmiesz mnie na barana, kiedy nie będzie mi się chciało gdzieś iść. tego, że do cholery już nigdy nie poczuję smaku twoich ust, tak delikatnie mnie niegdyś całujących. tego, że do cholery już nigdy nie wtulę się do twojego silnego ciała i już nigdy nie poczuję się bezpiecznie. tego, że kurwa, już nigdy cię nie zobaczę, bo odszedłeś z mojego życia i cholera, nigdy nie powiem do ciebie tych magicznych słów i ja od ciebie ich nie usłyszę już nigdy więcej, bo ty, kierujesz je teraz w zupełnie inną stronę / halcyon

Siedzę na kanapie  ale tak jakby mnie tam nie było. Patrzę w telewizor  lecz nie widzę  żadnych obrazów. Słucham muzyki  ale nic nie słyszę. Wyobraźnia znów sadza mnie obok Ciebie  kieruje moje oczy na Twoje i każe słuchać Twojego szeptu. Nie czuję nic prócz Twojego zapachu i muskam dłonią moje usta delikatnie  przypominając sobie ciepło Twoich warg. i.love.m

i.love.m dodano: 6 sierpnia 2013

Siedzę na kanapie, ale tak jakby mnie tam nie było. Patrzę w telewizor, lecz nie widzę, żadnych obrazów. Słucham muzyki, ale nic nie słyszę. Wyobraźnia znów sadza mnie obok Ciebie, kieruje moje oczy na Twoje i każe słuchać Twojego szeptu. Nie czuję nic prócz Twojego zapachu i muskam dłonią moje usta delikatnie, przypominając sobie ciepło Twoich warg./i.love.m

Rozglądam się nerwowo i czuję  jak moje serce przechodzi w stan natychmiastowej arytmii. Widzę Cię wszędzie  w każdym człowieku dostrzegam Twoje cechy  przez moment mam wrażenie  że zwariowałem  ale ten stan nasila się coraz bardziej. Łapię się za klatkę piersiową i czuję  że za chwilę wyskoczy mi serce. Biegne nad rzekę i siadając na pomoście dostrzegam dwoje zakochanych ludzi po drugiej stronie. Pomyśleć  że to mogliśmy być my  razem  nie osobno  szczęśliwi i zakochani do szaleństwa. To kurwa my mieliśmy spędzać te wakacje razem  miałem mieć CIę teraz tu  przy sobie  na wyłączność  w każdy dzień i każdą cholerną noc. Widzisz co dzieje się ze mną  kiedy nie ma Ciebie obok? Obawiam się  że za jakiś czas zacznę narzekać nawet na powietrze  bo te  którym oddycham teraz  a którym nie oddychasz Ty  nie zaspokoi moich oczekiwań i stanie się dla mnie zbyt ciężkie. mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 sierpnia 2013

Rozglądam się nerwowo i czuję, jak moje serce przechodzi w stan natychmiastowej arytmii. Widzę Cię wszędzie, w każdym człowieku dostrzegam Twoje cechy, przez moment mam wrażenie, że zwariowałem, ale ten stan nasila się coraz bardziej. Łapię się za klatkę piersiową i czuję, że za chwilę wyskoczy mi serce. Biegne nad rzekę i siadając na pomoście dostrzegam dwoje zakochanych ludzi po drugiej stronie. Pomyśleć, że to mogliśmy być my, razem, nie osobno, szczęśliwi i zakochani do szaleństwa. To kurwa my mieliśmy spędzać te wakacje razem, miałem mieć CIę teraz tu, przy sobie, na wyłączność, w każdy dzień i każdą cholerną noc. Widzisz co dzieje się ze mną, kiedy nie ma Ciebie obok? Obawiam się, że za jakiś czas zacznę narzekać nawet na powietrze, bo te, którym oddycham teraz, a którym nie oddychasz Ty, nie zaspokoi moich oczekiwań i stanie się dla mnie zbyt ciężkie./mr.lonely

pamiętasz co ci powiedziałam kiedy stwierdziłeś  że na dzień dzisiejszy to nie ma sensu? powiedziałam  że będę czekała i że w każdej chwili  w każdej  będziesz mógł do mnie wrócić. ale byłam głupia i naiwna. już na ciebie nie czekam  nie po tym jak mnie zraniłeś. nigdy więcej już nie wracaj i nie mieszaj mi w życiu. nie chcę cię już w nim widzieć. trochę się pozmieniało  od naszej ostatniej rozmowy. nawet wiecej niż trochę. i pewnie zapytasz  czy cię już nie kocham. nie  dalej cię kocham ale nie pozwolę byś znów zmienił moje życie w piekło. nie teraz  gdy się już pozbierałam   halcyon

halcyon dodano: 6 sierpnia 2013

pamiętasz co ci powiedziałam kiedy stwierdziłeś, że na dzień dzisiejszy to nie ma sensu? powiedziałam, że będę czekała i że w każdej chwili, w każdej, będziesz mógł do mnie wrócić. ale byłam głupia i naiwna. już na ciebie nie czekam, nie po tym jak mnie zraniłeś. nigdy więcej już nie wracaj i nie mieszaj mi w życiu. nie chcę cię już w nim widzieć. trochę się pozmieniało, od naszej ostatniej rozmowy. nawet wiecej niż trochę. i pewnie zapytasz, czy cię już nie kocham. nie, dalej cię kocham ale nie pozwolę byś znów zmienił moje życie w piekło. nie teraz, gdy się już pozbierałam / halcyon

wszystko dzieje się przypadkiem. przypadkiem poznajesz kogoś  kto znów przypadkiem staje się całym twoim światem  potem przypadkiem coś zaczyna się między wami psuć i znów przypadkiem ten ktoś odchodzi. beznadziejne są te przypadki   halcyon

halcyon dodano: 6 sierpnia 2013

wszystko dzieje się przypadkiem. przypadkiem poznajesz kogoś, kto znów przypadkiem staje się całym twoim światem, potem przypadkiem coś zaczyna się między wami psuć i znów przypadkiem ten ktoś odchodzi. beznadziejne są te przypadki / halcyon

kiedyś zastanawiałam sie czy będę w stanie pokochać kogoś tak niewyobrażalnie mocno  że nie będę w stanie wyobrażać sobie bez tej osoby życia. i bach  nagle pojawił się w moim życiu ktoś  do kogo pragnę mówić te dwa szczere słowa i kogo chcę codziennie tulić tak mocno z całych moich sił. ktoś  komu pragnę szeptać do ucha wszystkie swoje grzeszne myśli i spoglądać mu przy tym głęboko w oczy uśmiechając się zalotnie. nagle pojawił się w moim życiu ktoś  kto je całkowicie zmienił tak jak mnie samą. ktoś  przy kim czułam się bezpiecznie i kochana. pojawił się ktoś  kto wywrócil wszystko do góry nogami. ktoś  kogo pokochałam tak niewyobrażalnie mocno  że dziś bez tego kogoś  nie wyobrażam sobie życia   halcyon

halcyon dodano: 6 sierpnia 2013

kiedyś zastanawiałam sie czy będę w stanie pokochać kogoś tak niewyobrażalnie mocno, że nie będę w stanie wyobrażać sobie bez tej osoby życia. i bach, nagle pojawił się w moim życiu ktoś, do kogo pragnę mówić te dwa szczere słowa i kogo chcę codziennie tulić tak mocno z całych moich sił. ktoś, komu pragnę szeptać do ucha wszystkie swoje grzeszne myśli i spoglądać mu przy tym głęboko w oczy uśmiechając się zalotnie. nagle pojawił się w moim życiu ktoś, kto je całkowicie zmienił tak jak mnie samą. ktoś, przy kim czułam się bezpiecznie i kochana. pojawił się ktoś, kto wywrócil wszystko do góry nogami. ktoś, kogo pokochałam tak niewyobrażalnie mocno, że dziś bez tego kogoś, nie wyobrażam sobie życia / halcyon

A mimo że wakacje nadal trwają już dziś mam pewność  że będą to najlepsze dwa miesiące w moim życiu. Jeszcze na początku czerwca myślałem  że życie i całe to szczęście o którym mówi się tak dużo jest nie dla mnie. Dziś stwierdzam  że dopiero po 18 latach zaczynam żyć  a szczęście każdego dnia zbliża się do mnie o kolejny krok. Twoja obecność sprawia  że moja dusza jest w stanie euforii. Każdego dnia wstaje z uśmiechem na ustach  bo moje wszystkie myśli przytłacza świadomość Twojego istnienia. Każda czynność jaką wykonuj nie jest bezużyteczna  wszystko robię z myślą o Tobie. Jeśli będzie trzeba podporządkuję Tobie cały świat  myśl że jesteś szczęśliwa daje mi wszystko czego mi potrzeba.    nic niezaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 6 sierpnia 2013

A mimo że wakacje nadal trwają już dziś mam pewność, że będą to najlepsze dwa miesiące w moim życiu. Jeszcze na początku czerwca myślałem, że życie i całe to szczęście o którym mówi się tak dużo jest nie dla mnie. Dziś stwierdzam, że dopiero po 18 latach zaczynam żyć, a szczęście każdego dnia zbliża się do mnie o kolejny krok. Twoja obecność sprawia, że moja dusza jest w stanie euforii. Każdego dnia wstaje z uśmiechem na ustach, bo moje wszystkie myśli przytłacza świadomość Twojego istnienia. Każda czynność jaką wykonuj nie jest bezużyteczna, wszystko robię z myślą o Tobie. Jeśli będzie trzeba podporządkuję Tobie cały świat, myśl że jesteś szczęśliwa daje mi wszystko czego mi potrzeba. // nic_niezaczacy

polubiłam go  tak do końca i na prawdę. wszystko co należało do niego. piękny uśmiech  od którego drżały mi kolana. cudowne oczy  którymi ciągle się na mnie wpatrywał. pociągające spojrzenie  które mówiło  że chce mnie i zrobi wszystko  bym jego była. styl też w nim polubiłam  bo należał do tych wszystkich dresiarzy  których ludzie się bali i omijali szerokim łukiem  a ja zobaczyłam w nim kogoś więcej  niż tego zwykłego dresiarza. polubiłam w nim wszystko.  to jak się do mnie wtulał i obejmował swoimi silnymi ramionami  to jak mnie całowal pośród wszystkich ludzi by pokazać jak jestem dla niego ważna  to jak mnie brał na barana i stwierdzał ze zdecydowanie powinnam przytyć  to jak robił wszystko bym się ciągle uśmiechała bo stwierdzał  że mam najpiękniejszy uśmiech i to jak szeptał mi do ucha  że zrobi wszystko bym nigdy od niego nie odeszła. był mój. i choć ciągle sobie wmawiałam że go tylko polubiłam  to szaleńczo się w nim zakochałam. tak  jak jeszcze w nikim innym   halcyon

halcyon dodano: 6 sierpnia 2013

polubiłam go, tak do końca i na prawdę. wszystko co należało do niego. piękny uśmiech, od którego drżały mi kolana. cudowne oczy, którymi ciągle się na mnie wpatrywał. pociągające spojrzenie, które mówiło, że chce mnie i zrobi wszystko, bym jego była. styl też w nim polubiłam, bo należał do tych wszystkich dresiarzy, których ludzie się bali i omijali szerokim łukiem, a ja zobaczyłam w nim kogoś więcej, niż tego zwykłego dresiarza. polubiłam w nim wszystko. to jak się do mnie wtulał i obejmował swoimi silnymi ramionami, to jak mnie całowal pośród wszystkich ludzi by pokazać jak jestem dla niego ważna, to jak mnie brał na barana i stwierdzał ze zdecydowanie powinnam przytyć, to jak robił wszystko bym się ciągle uśmiechała bo stwierdzał, że mam najpiękniejszy uśmiech i to jak szeptał mi do ucha, że zrobi wszystko bym nigdy od niego nie odeszła. był mój. i choć ciągle sobie wmawiałam że go tylko polubiłam, to szaleńczo się w nim zakochałam. tak, jak jeszcze w nikim innym / halcyon

Od kilku godzin nie śpię w nadzieii  że w końcu odezwiesz się i dasz znak  że to co nas łączy  to coś ważnego dla Ciebie  że nie kończy się uczucie  jakie zrodziło się pomiędzy nami. Tak tęsknię  spoglądam w okno  a przez moją głowę zaczynają przetaczać się myśli  których jakiś czas temu nigdy nie pozwoliłbym do niej dopuścić. Umieram bez Ciebie wiesz? I może to banalnie brzmi  może te słowa są przereklamowane  ale naprawdę umieram i nieważne jak to odbierzesz. Powietrze bez Ciebie jest ciężkie jak ołów  zaczynam zatrzymywać się nawet na zielonym świetle  a kiedy spoglądam w niebo  szukam odbicia Twoich źrenic w księżycu. Pijąc kawę  przypominam sobie smak tej  którą sama robiłaś mi każdego ranka  a kiedy widzę Twoją twarz na zdjęciu  zaczynam zastanawiać się  czy jeszcze mnie pamiętasz  czy Twe serce wciąż jest tak szeroko otwarte  czy w każdej chwili jesteś gotowa wtulić się w moje ramiona i poczuć dawne chwile  kiedy byliśmy szczęśliwi jak małe dzieci. mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 sierpnia 2013

Od kilku godzin nie śpię w nadzieii, że w końcu odezwiesz się i dasz znak, że to co nas łączy, to coś ważnego dla Ciebie, że nie kończy się uczucie, jakie zrodziło się pomiędzy nami. Tak tęsknię, spoglądam w okno, a przez moją głowę zaczynają przetaczać się myśli, których jakiś czas temu nigdy nie pozwoliłbym do niej dopuścić. Umieram bez Ciebie wiesz? I może to banalnie brzmi, może te słowa są przereklamowane, ale naprawdę umieram i nieważne jak to odbierzesz. Powietrze bez Ciebie jest ciężkie jak ołów, zaczynam zatrzymywać się nawet na zielonym świetle, a kiedy spoglądam w niebo, szukam odbicia Twoich źrenic w księżycu. Pijąc kawę, przypominam sobie smak tej, którą sama robiłaś mi każdego ranka, a kiedy widzę Twoją twarz na zdjęciu, zaczynam zastanawiać się, czy jeszcze mnie pamiętasz, czy Twe serce wciąż jest tak szeroko otwarte, czy w każdej chwili jesteś gotowa wtulić się w moje ramiona i poczuć dawne chwile, kiedy byliśmy szczęśliwi jak małe dzieci./mr.lonely

Nie znam innego miejsca  w którym czułabym się tak bezpiecznie  jak w Twoich ramionach. Nie dotykałam nigdy dłoni  tak zapracowanych  a jednocześnie tak delikatnych jak Twoje. Nie całowałam nigdy ust  które tak zwalają z nóg  jak Twoje. I nie widziałam spojrzenia  które zatrzymuje mój wzrok na dłużej  poza Twoim. I wiesz? Nie chcę czuć innych ramion niż Twoje  dotykać innych dłoni  całować nie Twoich ust i patrzeć w inną stronę. i.love.m

i.love.m dodano: 6 sierpnia 2013

Nie znam innego miejsca, w którym czułabym się tak bezpiecznie, jak w Twoich ramionach. Nie dotykałam nigdy dłoni, tak zapracowanych, a jednocześnie tak delikatnych jak Twoje. Nie całowałam nigdy ust, które tak zwalają z nóg, jak Twoje. I nie widziałam spojrzenia, które zatrzymuje mój wzrok na dłużej, poza Twoim. I wiesz? Nie chcę czuć innych ramion niż Twoje, dotykać innych dłoni, całować nie Twoich ust i patrzeć w inną stronę./i.love.m

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć