 |
|
[…] im dłużej panuję cisza, tym trudniej ją przerwać.
|
|
 |
'prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko' no i nasza przetrwała :))
|
|
 |
i niby już nie spotykamy się zbyt często, ale więź jaka jest miedzy nami przetrwa wszystko
|
|
 |
i przyszły czasy, że najlepsza przyjaciółka ma na Ciebie wyjebane, że nie masz żalu do dziewczyny która odbiła Ci chłopaka, że masz wyjebane czy rozmawiasz z chłopakiem który Ci sie podoba czy też nie, że Twoimi najlepszymi przyjaciółmi są Twoi rodzice, że nie masz ochoty chodzić do szkoły i rozmawiać z ludźmi , że wychodzisz na dwór tylko po to żeby zapalić fajkę. i tak sobie myślę, że nie chce żyć w tych czasach, nie chce dorastać
|
|
 |
nigdy nie daje po sobie poznać, że coś mnie zraniło. nawet gdy tak cholernie boli mnie coś w środku, nie pokazuje tego. nie chce żeby ludzie myśleli 'o, znowu jej nie wyszło'
|
|
 |
kiedyś gdy zobaczyłam Twoje zdjęcie pomyślałam, że z łatwością mogłabym się w Tobie zakochać. wtedy wydawało mi się to takie odległe, bo przecież Ty pewnie nawet nie wiedziałeś, że istnieje ktoś taki jak ja. dzisiaj utrzymujemy kontakt, wysyłamy wiadomości, mówi że nam zależy
|
|
 |
a ja sądziłem: minie, przejdzie, że jakoś ból wypielę a ty mi ciągle z dna pamięci wypływasz jak topielec
|
|
 |
Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile
Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać
W śpiewie
A czasem
W echu
Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chcę cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu
|
|
 |
Jak wygląda świta, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie- to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?
|
|
  |
Tak trudno, zapomnieć. Każdy wieczór to litry wylanych łez. ~schooki~
|
|
 |
tysiąc wypitych razem kaw głupi myślałem że cię znam
|
|
 |
Moje myśli opiekują się Tobą. Niezależnie czy bez Twojej, czy za Twoją zgodą.
|
|
|
|